Koń stał w niedzielę. Termometr wskazywał wówczas 30 stopni Celsjusza. Zwierzę nie miało gdzie się schronić przed palącym słońcem. Na płocie okalającym pastwisko wisiała tabliczka informacyjna z nieaktualnym numerem telefonu.
fot. Czytelnik
Czytelnicy portalu ikamien.pl zaalarmowali redakcję o koniu stojącym w upale na pastwisku bez zacienionego miejsca. - Na co dzień odbywam staż w lecznicy dla zwierząt. Wkrótce nadejdą upały. Konie podobnie jak ludzie są narażone na udar cieplny, odwodnienie i osłabienie – tłumaczy pani Sandra.
Koń stał w niedzielę. Termometr wskazywał wówczas 30 stopni Celsjusza. Zwierzę nie miało gdzie się schronić przed palącym słońcem. Na płocie okalającym pastwisko wisiała tabliczka informacyjna z nieaktualnym numerem telefonu.
fot. Czytelnik
- Próbowałam dodzwonić się do Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Świnoujściu, niestety bezskutecznie. Koń jest zadbany, jednak konieczne jest zapewnienie odpowiednich warunków. Poidło z wodą stało na słońcu, a taka woda nie nadaję się do picia – mówi pani Sandra.
Każdy odpowiedzialny hodowca powinien zadbać o odrobinę cienia. O ile na pastwisku nie ma drzew, dobrym pomysłem jest zadaszenie zbudowane z desek. Lato to dla kopytnych najgorsza pora roku. Nie dość, że są pokąsane przez owady, to muszą walczyć ze słońcem. Koń może nie tylko się odwodnić, ale także oparzyć. Najbardziej narażona a oparzenia jest głowa.
ja osobiście w takie upały chowam konie do stajni bo one same nie chcą stać na padoku chociaż maj a cień zimną wódę ale nie chcą bo jest im gorąco gryza je owady i wtedy i tak nie żerują a tylko robi a wszytko aby odgonić się od owadów wiec wystarczy pilnować temperatury jak człowiekowi jest gorąco to zwierzęciu tym bardziej. poza tym ten koń wygląda bardzo dobrze nie wygląda na konia zaniedbanego wiem bo widziałam go nie raz
To, że konia wykarmił to nie znaczy ze koń ma się teraz smażyć na łące. Skoro umie zapewnic wyzywienie to co to za problem postawic wiate? I co z tego ze koń dobrze wygląda, skoro przy takim sloncu tmoze dojsc do poparzeniem, trzeba miec troche wiecej wyobrazni, odpowiedzialnosc nie ogranicza sie do dania jedzenia.
A czy ktoś a was widział konia kiedy jakiś rok temu trafił na te tereny?Nie? A ja tak! I uwierzcie mi widok był straszny! Czy ktoś ż was przyniósł mu kiedyś jakiś suchy chlebek albo kostkę cukry albo jakieś jabłko już nie wspominając o marchewce którą uwielbia? Nie! Więc skończcie pisać takie głupoty. Znam konia i znam właściciela. A co do biznesu to nie wiem czy widzicie że na początku numeru brakuje 3 cyfr!
W odpowiedzi do Gość • Środa [11.07.2012, 17:24] • [IP: 46.113.219.***] Mam pewność takiej ekspertyzy ! Więcej ne znam właściciela, ale skoro tak stawiana jest sprawa, postaram się poznać i przekonać do zajęcia stanowiska w tej sprawie (delikatnie mówiąc) jeżeli sam nie jest weterynarzem ;) Ps. Zachęcam internautów do sprawdzenia jaka była faktyczna temperatura tej feralnej niedzielei 8.07.1012 :) Pozdrawiam z chłodnej i wietrznej Wapnicy. Roman ;) dodam od siebie
witam wszystkich, klocicie sie i bronicie wlasciciela wiedzac ze zostawienie zwierzecia na sloncu bez zacienienia a tylko z woda to za malo by zwierze bylo zadane. niech ci co tacy cwani stana tak sami na sloneczku przez caly dzien z buteleczka wody nawet kupiona 10 minut wczesniej i tak sobie staja do wieczorka i pija ta wode krtora sie pomalutku grzeje. zobaczymy jacy beda madrzy po tak pieknie spedzonym dniu. sami biegniemy do cienia i narzekamy jak tylko temperatura sie podniesie ale konia mozemy zostawic by sie poopalal? zwierze ktore nie moze sobie samemu pomoc? zwierze ktore robi i ma to co my ludzie chcemy mu dac? zalosni ludzie obudzcie sie bo jsa podejzane wpisy tych co bronia wlasciciela moze to WASZ KONIK? NIE MACIE JAJ BY SIE PRZYZNAC? DALEJ NA LAKE Z LITREM WODY A POZNIEJ PISAC!!
Witam serdecznie Społeczność Portalu ikamien.pl i oczywiście Redakcję ikamien.pl Jedno pytanie?, czy ktoś wie ile ta woda stała?, wkładał do niej palca?, czy faktycznie była gorąca?, a może była nalana z 10 minut przed zauważeniem konia?, jakieś dowody są?, był ten dzień pilnowany w całości?, czy tylko 10 minut obserwacji ? Jak odpowiemy sobie na te pytania, wtedy można snuć dalsze wnioski... Pozdrawiam
Drogi Panie pod nickiem login- jesli ktos odbywa staz w lecznicy jest w stanie stwierdzić czy zwierze ma prawidlowe warunki czy nie, obawiam się że wbrew Pana przypuszczeniom ekspertyza weterynaryjna potwierdziła by jednak racje stażystki, a nie jej zaprzeczyła.
Do - Gość • Środa [11.07.2012, 13:44] • [IP: 83.21.223.*] Jak to nikt nie oskarżą? to co ? Sugeruje, czy po prostu wypisuje kłamstwa pod tytulem" Koń smażył się w 30 stopniowym upale " ze zrozumieniem trzeba takie sytuacje analizować, na temat dostepności do wody nie wypowiadam się bo każdy widzi jak to wyglada. Roman
drodzy państwo bardzo dobrze byłoby gdybyscie nauczyli sie czytac tekst ze zrozumieniem. nikt nikogo nie oskarża, zaniedbanie jest ewidentne poniewaz jeden dzien upałów wystarczy żeby zwierzę nabawilo się udaru itp. lepiej zaregować nad wyraz niż pozniej czytać artykuly ze nikt nie zareagował, poidlo wystawione na skwar nie nadaje sie do picia, proszę mądrale ktore sie tu udzialaja aby postaly dzien na placym sloncu ze szklanka nagrzanej wody. życze powodzenia.
Pani Sandro z całym szacunkiem ale jak mozna oskazac własciciela O niedbanie o konia skoro widziała Pani konika tylko RAZ?? trzabyło się najpierw dobrze zorientowac w sytuacji a później robiczamieszanie. Mogła Pani chociaz sie zapytac kogokolwiek w pobluzu konia czy faktycznie jest zaniedbywany !! w ten sposob Pani nie zablysnie. ... pozdrawiam :)
Czytam poniżej komentarze i opinie rozsądne i wypracowane na przestrzeni okresu dłuższego niż, . ..jeden upalny dzień który zdaje się bardziej zaszkodził autorce zamieszania niż zwierzęciu. Wściekłem się poniżej na stażystkę Sandrę i też redakcję, bo nie sprawdzona informacja od" kogoś tam" krzywdzi właściciela konia i jest po prostu fałszywa ! Cieszę się , że jest więcej osób które dzielą się tu prawdziwą wiedzą i opinia na ten temat. A w trosce o rzetelną i oddającą rzeczywistość prawdę, proszę bardzo redakcję o weryfikowanie wiadomości zwłaszcza dotyczących prywatnych ludzi, gdyż tak łatwo dzisiaj jest ocenić i skrzywdzić. ... Serdecznie Pozdrawiam Roman.
Drodzy Państwo. Teń koń ma na imię Plusz. Znam tego konia od początku jego pobytu w Zalesiu. Jest to miły konik, na którym nikt w tym roku nie jeździł. Plusz ma sielankowe życie i jest zadbany, dobrze karmiony i ma zapewniony dobry standart życia. Jedynym jego wysiłkiem jest pożywianie się i ruch w zakresie jego humoru :). Plusz chodzi za właścicielem jak pies. Ponadto często dostaje dodatkowe przekąski od ludzi, którzy podrzucają mu jabłka i marchewki. Do tych ludzi również ja należe :). Od prawie 2 lat obserwuje codziennie tego konia i nie mogę niczego złego powiedzieć o nie odpowiednim traktowaniu go przez właściciela. Wręcz odwrotnie. Jeżeli zdażyła się taka sytuacja jak została opisana powyżej to była to sporadyczna sytuacja, poniewąz koń jest zabierany w czasie nieodpowiednich warunków do stajni przez właściciela. Podsumowując Plusz ma dobre warunki do życia i byłoby dobrze gdyby wszystkie konie żyły w podobnych warunkach jak on. Ów koń ma naprawdę sielankowe życie i na podstawie jednej obserwacji nie można w sposób właściwy ocenić postępowania jego właściciela. Na podstawie moich długich obserwacji, mogę stwierdzić w sposób jednoznaczny, że Plusz ma zapewnione odpowiednie warunki, a tytuł artykułu jest absurdalny. Ponadto plusz miał od samego początku problem z nogami i tylko dobremu właścicielowi zawdzięcza to, że nie został posłany do rzeźni bądź uśpiony. Pozdrawiam Nicole.
Pani Sandro można tylko Pani podziękować za troskę o zwierzęta i czułe serce a co do konia proszę się nie martwic jak ktoś dobrze zauważył koń jest zdrowy i zadbany a w chłodne jesienne dni ma na sobie derkę przejeżdżam tamtędy codziennie i gdyby z koniem dział się coś złego na pewno zareagowała bym tak samo osobiście widziałam jak donoszono mu świeżą wodę może akurat trafiła Pani na taką chwilę gdzie nie wszystko było jak należy i zareagowała Pani z dobroci serca za to wielki szacunek chcę jeszcze nadmienić że znam właściciela konia i myślę że o niego dba
Dla właściciela liczy się tylko biznes...
Ten koń to przykład jest zadbany piekny zdrowy w jesienne wieczory zawsze przykrywany nie rozumiem jaka popierdółka na co dzień odbywająca staż w lecznicy dla zwierząt próbuje na siłę zaistnieć ! Dodam że nie jestem anonimowy nie znam właściciela konia ! Własciciel powinien zamówić ekspertyze weterynaryjną i starzystkę lub starzystę wyprostowac !
Biedny konik, musiał cierpieć przez jakiegoś Downa (Nie ubliżając Downom)
UKARAć WłASciciela konia, za bezduszność!! Właśnie jutro poinformuje Towarzysto Opieki nad zwierzętami.
Brawo Sandra! Medal dla Ciebie!
nie wiem co komu przeszkadza że chcemy pomóc zwierzakowi, jak przejmujesz sie ludzmi to im pomagaj ja przejelam się tym koniem, kazdy gest sie liczy, czlowiekowi tez bym pomogla gdbym znalazla sie w takiej sytuacji.
Oczywicie, że wielki szum !! Ponieważ człowiek nie jest tak bezradny jak zwierzak. Gdyby koń mówił, napewno poproiłbyy o pomoc innego człowieka. A skoro właściciel jest nieopdowiedzialny to niech zrezgnuje z gopodarki !!
wlasciciela postawic niech sie smazy
albo z toba coś nie tak
Ludzie padają na ulicy i nikt się tym nie przejmuje, a jak koń, albo kot to wielki szum, bo zwierze cierpi, chyba coś nie tak, albo z jednymi, albo z. ...
Biedny konik:( Ma bardzo nieodpowiedzialnego właściciela.
Ciekawe co mają powiedzieć konie w Mongolii czy na innych stepach i sawannach...? Idiotyzm - zwierze musi mieć dostęp do wody to z upałem sobie poradzi...