Kierowca samochodu ciężarowego stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Pojazd cały dzień przeleżał na poboczu drogi. Specjalistyczny dźwig będzie musiał podnieść kolosa. Na czas operacji przewiduje się utrudnienia w ruchu.
fot. Czytelnik
Kierowca tira, który we wtorek rano wpadł do rowu miał wiele szczęścia. Do zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 3 w okolicy Dargobądza.
Kierowca samochodu ciężarowego stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Pojazd cały dzień przeleżał na poboczu drogi. Specjalistyczny dźwig będzie musiał podnieść kolosa. Na czas operacji przewiduje się utrudnienia w ruchu.
No leżał od 2 dni dopiero dziś go wyciągnęli.
fakt, nikt nie wie ile on tam lezy.To ze ktos przystaje w celu oceny sytuacji świadczy dobrze o nim, o ile zatrzymywał sie w celu pomocy nie gapiostwa. Ilu z kierowców mogło wiedzieć od kiedy tir lezy w rowie, ilu zareagowało i czy wogóle?
Takie wyciąganie powinno odbywać się natychmiast na koszt ubezpieczyciela OC (naprawa już nie), bo przez to że leży w rowie o mały włos nie wjechał bym w zadek jakiemuś bezmózgowi który na jego widok wcisnął hamulec do oporu, nie wiem czy chciał pooglądać czy wyskakiwać na pomoc, ale napewno nie patrzył czy ktoś za nim jedzie.
dzisiaj jest 4.07 a ona dalej lezy i straszy. jak go zaobaczyłam az mnie ciary przeszły. Dobrze ze wjechał do rowu a nie uderzył w inny samochód
No i znowu ten Dargobądz...
d... mu tak
a po co o alejce pisać ?
Jak zwykle najistotniejsze informacje, a o alejce w wolinie ani pitu pitu
jak zwykle prawie sami de...le tu piszą!
jaki tir to wywrotka z piachem
Miotało nim jak szatan.
jechałem po 17 to jeszcze leżał i nic tam się nie działo.
na wzniesieniu drogi wpadł do rowu, stracił panowanie, przy prędkości 90 km/h.na 100% wyprzedzała osobówka i kierowca uciekł do rowu żeby ich nie zabić, oni pojechali a tu auto do kasacji i naczepa jakieś 150.000 zł. towar ubezpieczony
przejeżdżałem koło niego rzeczywiście gościu miał dużo szczęścia jak by to było kawałek dalej to mogło by to się skończyć tragicznie wtedy by nie uniknął zderzenia z drzewem
a kierowca poszedł do wolina na piwko wiem o tym ale miał na prawde szceńśćie rzycze powrotu do zdrowia