Pan Tadeusz przyjął gości w towarzystwie córek: Jadwigi z Wolina i Krystyny z Kołczewa. Eugeniusz Jasiewicz składając gratulacje Panu Tadeuszowi wręczył kwiaty i drobny upominek oraz życzył wielu lat życia w zdrowiu, dobrym samopoczuciu i pogodzie ducha. Sołtys Kołczewa przyłączając się do życzeń, w imieniu mieszkańców sołectwa wręczył okolicznościowy tort. Przy kawie i ciasteczkach dostojny jubilat wspominał swoje przybycie na ziemię wolińską.

Tadeusz Sypniewski urodził się 17 czerwca 1921 r. w miejscowości Wilków w okolicach Konina w Wielkopolsce. Pod koniec II wojny światowej został powołany do wojska i na początku maja 1945 roku jego jednostka została skierowana na front nad Nysę Łużycką, gdzie zastał go koniec wojny. Po 18 miesiącach służby wojskowej w 1946 r. jako osadnik wojskowy przybył do Kołczewa, gdzie objął 16 hektarowe gospodarstwo rolne, które przez pierwsze 10 lat musiało obowiązkowo funkcjonować w ramach Spółdzielni Rolniczej. Pan Tadeusz Sypniewski wspólnie ze zmarłą w 2008 r. żoną Wiktorią wychowali 6-cioro dzieci – 3 córki, z których jedna mieszka w Kołczewie, druga w Wolinie, trzecia w Gryficach i trzech synów, z których jeden mieszka razem z nim a dwóch pozostałych w Szczecinie i Świnoujściu. Dochował się dziewięcioro wnuków i pięcioro prawnuków.

Dostojny jubilat całe swoje dorosłe życie oprócz pracy na gospodarstwie rolnym poświęcił działalności społecznej: 6 lat był radnym ówczesnej Gromadzkiej Rady Narodowej w Kołczewie, 3 lata radnym powiatowym, ławnikiem sądowym a kilkadziesiąt lat strażakiem ochotnikiem – za co w 2011 roku został uhonorowany najwyższym odznaczeniem Ochotniczych Straży Pożarnych – Złotym Znakiem Związku Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej nadanym przez prezydium Zarządu Głównego OSP RP.

Źródło: UM w Wolinie