- Wciąż przecież przyjeżdżają do nas turyści, zwłaszcza a weekendy – mówi jedna z mieszkanek. – I co widzą. Promenada ładna, zadbana, ale tuż za rogiem bałagan.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na chodniku przy ulicy, która znajduje się blisko Promenady Gwiazd zalegają stare liście. Mieszkańcy mówią, że to obrazek jak bocznej uliczki na przedmieściach. A nie takiej w centrum nadmorskiego kurortu.
- Wciąż przecież przyjeżdżają do nas turyści, zwłaszcza a weekendy – mówi jedna z mieszkanek. – I co widzą. Promenada ładna, zadbana, ale tuż za rogiem bałagan.
fot. Sławomir Ryfczyński
Tym bardziej, jak dodaje kobieta, że zalęgające liście to nie jest efekt jednodniowego opóźnienia w zamiataniu ulicy.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Leżą tam od kiedy spadły z drzew. Kilkanaście dni, jeśli nie w tygodniach liczyć – mówi mieszkanka.
źródło: www.iikamien.pl
No w Międzyzdrojach to dbaja o promenadę od Hotelu Amber Baltic do mola, a reszta niech sie wali ;)
Aż dziwne, ze po drugiej stronie nie ma lisci, wiatr czy człowiek je przemieścił?
Te liscie spływają z WPNu, palisada za niska.Faktycznie są w jednym miejscu, zasługa wiatru.
Co do drugiej strony: Może i są przenoszone przez wiatr, ale to nie znaczy, że nie można ich od czasu do czasu posprzątać. Co do" trzeciej strony"...: A czy te liście na fotografii nie są w jednym miejscu?
Z jednej strony racja widać na załączonym obrazku. Z drugiej strony, podczas silnego wiatru liście są przemieszczane przez wiatr z terenu WPN.Tego się nie uniknie, służby powinny sprzątać zaraz po silnym wietrze.Z trzeciej strony w ramach rekreacji mieszkańcy powinni chociaż zgarnąć liście w jedno miejsce by służby mogły je posprzątać szybciej a nie wysyłać trzy osoby z miotłami.Dla zdrowia i nikomu korona z głowy nie spadnie.