Całę szczęście, że są osoby którym się chce coś robić. I wdzięczna jestem im za to, że moje dzieci mogą przyjść na halę i miło spędzić sobotni poranek.

NAJLEPIEJ SIE PROMOWAĆ ZA FRI, TYLKO LUDZIE Z ZASRANEGO PRZEZ PSY KAMIENIA TAK POTRAFIĄ!

A co się ma wielkiego dziać, aby roszczeniowi malkontenci siedzący w fotelach z pilotem w łapce byli zadowoleni? Lokalne środowisko, lokalne potrzeby:) A jak komuś się marzy cóś wielkiego - do roboty, prosze zgłosić sie z pomysłem, pozyskać środki na realizację i działać:) Wszyscy się ucieszą, pochwalą. Nie rozumiem tych leniuszków krytykantów:) Jest taka szkola w miedzyzdrojach, która pozyskuje unijne srodki, nauczyciele zdobywają nowe doświadczenia, nikt do tego nie dokłada, są do wziecia unijne pieiądze pzreznaczone na ten cel, o dziwo!!nie rodzi to pozytywnych komentarzy, bo boli, że ktoś może, a ja nie - bo nie chce mi sie pracować. Ludzie, przestańcie narzekać, zmieniajcie rzeczywistość, wszystko można, tylko to wymaga PRACY. Brawo Remi, każda aktywność, a szczególnie skierowana do dzieci - cieszy i stanowi bodziec, aby i inni coś zrobili, a pisać i śpiewać każdy moze, tylko niekiedy zastanawiam się po co to robi? Bo jest sfrustrowany, niespełniony, zazdrosny o wszystko. Pracujmy!!

oj jacuś jacuś...

a co się niby dzieje? jakiś pseudo turniejek w badmintona dla pięciolatków. Porażka

Benek to przystojniak! Remigiusz zresztą też. Brawa dla nich za organizację i niech nikt nie mówi że nic się nie dzieje.