ikamien.pl • Niedziela [26.10.2025, 08:25:25] • Międzyzdroje
Zaginął Toi-Toi w Lubiewie! Burmistrz: „Chyba kogoś bardzo mocno przycisnęło”

fot. Facebook
Nietypowa kradzież w gminie Międzyzdroje! Ktoś „pożyczył” przenośną toaletę stojącą przy zejściu M w Lubiewie. Sprawę w humorystyczny sposób skomentował burmistrz Mateusz Bobek, który apeluje o... zwrot kibelka – najlepiej bez zawartości.
Wydawałoby się, że w Międzyzdrojach widzieliśmy już wszystko – a jednak nie! Burmistrz Międzyzdrojów, Mateusz Bobek, na swoim profilu społecznościowym podzielił się historią, która zdumiewa i bawi jednocześnie.
„Hmm... 🤔 W sumie myślałem, że mało jest rzeczy, które potrafią mnie zaskoczyć... Ale... 🙈 Chyba kogoś bardzo mocno przycisnęło 🙈 Kochani – zniknął nasz kibelek przy plaży w Lubiewie (zejście M) 🙈 Dla spacerujących długo po naszych pięknych okolicach ten Toi-Toi był raczej przydatny – tak kiedyś uważałem... No cóż – okazuje się, że dla kogoś okazał się wręcz niezbędny 🤦 Zwracamy się z uprzejmą prośbą o zwrot kibelka – najlepiej bez zawartości 🙈 Póki co policja i Sherlock zawiadomieni 🙈🤦” – napisał z przymrużeniem oka burmistrz.

fot. Facebook
Miejsce, w którym stała toaleta, dziś wygląda jak po... tajemniczej ewakuacji. Zostały tylko ślady w ziemi i puste stanowisko przy leśnej drodze prowadzącej w kierunku plaży. Urzędnicy podejrzewają, że „zniknięcie” mogło nastąpić nocą.
Mieszkańcy nie kryją zdziwienia. W komentarzach na Facebooku jedni żartują, że „ktoś potrzebował mobilnej łazienki na działce”, inni podejrzewają, że Toi-Toi „odpłynął” w siną dal.
Na razie nie wiadomo, kto za tym stoi. Wiadomo jednak, że w gminie Międzyzdroje nawet toaleta potrafi stać się bohaterką dnia.
Jeśli ktoś widział niebiesko-szary Toi-Toi przemieszczający się po okolicznych lasach lub podwórkach – urzędnicy proszą o kontakt. Być może uda się odzyskać go „całego i zdrowego”.
A po co mieszac w to policje skoro Bobek twierdzi ze jest na tropie, kurka jaki on supermen tylko pelerynki brak, oby tylko w sejmie nie zniesli dwukadencyjnosci
poważnie to cytat słów burmistrza? bo brzmi na zwykłego patusa...
No i dobrze przynajmniej nie śmierdzi, srać w krzakach i zakopywać jak koty.
Skradziono sracz, ciekawe czy był poświęcony, ale zapewne nie. Teraz policja bedzie poszukiwała sracza, a jak to dobrze było za czasów PRL-u była organizacja zajmująca się inwigilowaniem, podsłuchem i donoszeniem zwała się ORMO. Bo ta dzisiejsza policja sobie nie poradzi ze znalezieniem skradzionego sracza.. Takie rzeczy dzieją się w Kraju katolickim, to coś jest do nie uwierzenia.🏮🏮🏮
A jest monitoring?