Tego nikt się nie spodziewał, gdy dyżurny Komendy Miejskiej Policji otrzymał zgłoszenie o... samotnym pasażerze na czterech łapach. Pies, przypominający owczarka katalońskiego, wysiadł na dworcu w Świnoujściu z pociągu, który przyjechał z Wolina. Spokojny, lekko zdezorientowany, jakby wiedział, że jego podróż właśnie dobiegła końca - cierpliwie czekał, aż ktoś zwróci na niego uwagę.
Policjanci, którzy pojawili się na miejscu, szybko zabrali zwierzaka w bezpieczne miejsce. Czworonóg został przekazany pod opiekę Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Świnoujściu. Niestety, nie posiadał ani mikrochipa, ani obroży z danymi właściciela, co utrudnia ustalenie, skąd dokładnie wyruszył i dokąd chciał dotrzeć.
- „Pies był spokojny i przyjazny. Widać, że jest oswojony z ludźmi i zadbany. Najprawdopodobniej komuś po prostu uciekł” - przekazali policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu.
Trudno powiedzieć, czy wsiadł do pociągu z ciekawości, czy może tropił swojego właściciela. Jedno jest pewne - historia tego podróżnika wzruszyła wszystkich, którzy mieli z nim kontakt. W internecie już pojawiły się komentarze w stylu: „Prawdziwy pies z charakterem - wiedział, że Świnoujście to dobre miejsce na zakończenie podróży!”
Pies przebywa obecnie w świnoujskim schronisku, gdzie czeka na swojego człowieka. Jeśli ktoś rozpoznaje zwierzaka lub wie, do kogo może należeć, proszony jest o kontakt ze Schroniskiem dla Zwierząt w Świnoujściu lub z Komendą Miejską Policji.
Też miałam psa kundelka przybłędę który podróżował z Międzyzdrojów do Świnoujścia autobusem bo codziennie odprowadzał mojego syna na przystanek i któregoś dnia wsiadł do następnego autobusu i dwa dni go nie było.