Pomysłodawcami walki z przemocą w Golczewie są pracownicy kawiarni, w której doszło do bijatyki.
- Zaczęliśmy od rozwieszenia wielkiego transparentu. Teraz będziemy namawiać wszystkich mieszkańców, aby nie bali się bandy małolatów, którzy uważają się za panów w tym mieście – mówią stanowczo pracownicy. – Żyjemy w wolnej Polsce i nikt nie ma prawa nas zastraszać, wyłudzać od nas pieniędzy, czy bić – dodają.
- Jest garstka ludzi, którzy myślą że rządzą tym miastem. Jeżdżą od miejsca do miejsca i szukają zaczepki. Wymuszają też haracze, a jeżeli ktoś nie zapłaci to dochodzi do takich sytuacji jak ostatnio – tłumaczy Maciej Zieliński. – Ale koniec z tym! Mam nadzieje, że dzięki tej akcji zgłosi się więcej ludzi, którym zaszli za skórę. Niech każdy, komu zrobili krzywdę, zgłosi się na policję. Razem możemy więcej! – dodaje stanowczo mężczyzna.
popieram, szkodaże inicjatywa wyszła od mieszkańców a nie od władz - to oni powinni nas chronić. w końcu płacimy podatki i to nie małe !!
to samo trzeba zrobić z kamieńską patologią
Za głośna sprawa się zrobiła, pseudo" gang" popłynie za kraty.
Popieram
maciek masz rację nie daj się Kamień Pomorski trzyma twoją stronę.
Jest mi ogromnie WSTYD za POLICJE-może w końcu ruszycie swoje d-y?, czy czekacie aż kogoś zamordują?.Już słyszę te wasze tłumaczenia-żenada
Jeszcze trochę a dojdzie do linczu! Otwarcie mówić tak, ale można też przegiąć w drugą stronę!To nie Dziki Zachód! Czas na instytucje do tego powolane
brawo gościu ma racje!!