Trzy różne historie, inni bohaterowie, z pozoru zupełnie niezwiązane sytuacje. A jednak coś je łączy. Lena na szkolnej wycieczce pożycza koledze z klasy drobną kwotę, której nie może potem odzyskać i wstydzi się upomnieć. Wiktoria pozwala koleżance z wakacji poczytać jej pamiętnik, który jednak trafia przypadkiem na drugi koniec Polski. Jego odzyskanie to splot zwrotów akcji i huśtawka emocji. Z kolei Asia i Nela dzielą się zabawkami i mogą być pewne, że pożyczone rzeczy wrócą do nich na czas i w idealnym stanie.
– Książkę „O pożyczaniu i oddawaniu” napisali i zilustrowali uczniowie trzech szkół podstawowych: Specto z Poznania, Leonardo z Gdańska i Specto z Wrocławia. Poprosiliśmy dzieci, żeby wymyśliły i opisały historie, które ich zdaniem będą ciekawe, atrakcyjne i pouczające dla rówieśników w całej Polsce – opowiada Bartłomiej Dwornik, koordynator projektu z fundacji edukacyjnej Ogólnopolski Operator Oświaty. – Rok 2024 jest Rokiem Edukacji Ekonomicznej w Polsce. Stąd pomysł, by przygotować publikację, która porusza ważne, lecz często pomijane w edukacji zagadnienie.
Z ogólnopolskiego Badania Wiedzy Finansowej fundacji OOO i firmy KRUK SA, przeprowadzonego we wrześniu tego roku wśród przedszkolaków i uczniów klas 1-3 wynika, że mechanizm pożyczania i oddawania oraz dobrych nawyków z tym związanych jest najmniej zaopiekowanym tematem w edukacji dzieci. Wie o nim zaledwie co siódmy przedszkolak i jeden na trzech uczniów. Jednocześnie prawie jedna czwarta przedszkolaków i połowa uczniów znalazła się już w sytuacji, kiedy nie mogła odzyskać pożyczonych rzeczy lub pieniędzy. Wśród trzecioklasistów ten odsetek wynosi już ponad 60%!
– Rozwijanie dobrych nawyków procentuje w dorosłym życiu. Uczenie dzieci pożyczania i oddawania różnych rzeczy lub pieniędzy w odpowiedzialny sposób kształtuje ich dobre postawy, które mogą zaprocentować w przyszłości – tłumaczy Agnieszka Salach, rzeczniczka prasowa z KRUK S.A. – Mogą pomóc nie tylko w budowaniu pozytywnych relacji, ale uczą poczucia odpowiedzialności za podejmowane przez nie decyzje.
Dzieci tłumaczą dzieciom
Jak w zrozumiały i atrakcyjny sposób opowiadać dzieciom o pożyczaniu, oddawaniu i konsekwencjach różnych zachowań? Autorzy projektu uznali, że sprawę najlepiej oddać w ręce samych zainteresowanych.
- Dla moich uczniów to było ciekawe przeżycie i wartościowy projekt pracy w grupie. Na wielkich kartkach zapisywaliśmy pomysły na bohaterów, poszczególne wątki historii i sytuacje. Głosowaliśmy nad kierunkami, którymi potoczy się opowieść i doborem ilustracji. Razem omawialiśmy konsekwencje i odczucia bohaterów – opowiada Magdalena Kozica, wychowawczyni klasy 3B ze szkoły Specto w Poznaniu. - Taka wspólna praca poszerza umiejętności językowe, pomaga poznać i zrozumieć nowe pojęcia ze świata finansów. Przede wszystkim daje też pole do kreatywności i jest dobrą zabawą. A efekt to dla wszystkich nas powód do dumy.
Wychowawcy, którzy koordynowali pracę dzieci podkreślają, że pisanie i ilustrowanie książki zauważalnie i w krótkim czasie wpłynęło na zachowania dzieci. Posługują się przykładami z opisanych historii w codziennych zabawach, rozmawiają z koleżankami z innych klas. Projekt okazał się też wartościowy pod kątem dydaktycznym.
- Temat początkowo wydawał się trudny, a pojęcia nowe i nie dla wszystkich równie zrozumiałe. To była doskonała okazja, żeby o nim porozmawiać, pokazać przykłady właściwych zachowań i dobrych nawyków, którymi powinniśmy kierować się na co dzień – podkreśla Paulina Wróbel, wychowawczyni klasy 1A z wrocławskiej szkoły Specto. - Dla dzieci to była duża wartość i cenne doświadczenie. Uwolnienie pomysłowości, kreatywności i wyobraźni, nauka współpracy i zadaniowości. Dla mnie, początkującej nauczycielki, to również było wyzwanie. Pracowałam z nowymi dziećmi, które dopiero przyszły do pierwszej klasy. Wyniosłam dużo cennych doświadczeń pedagogicznych, a cała moja grupa lepiej się poznała i zintegrowała.
Anton, Hania, Nina, Staś i pani Paulina Wróbel z klasy 1A w Szkole Podstawowej Specto we Wrocławiu.
Fot. fundacja Ogólnopolski Operator Oświaty
Kreatywność dzieci, wskazówki i sygnały dla dorosłych
Jak podkreśla Bartłomiej Dwornik z fundacji OOO, spojrzenie na tematy finansowe oczyma i z perspektywy dzieci może być pouczające i wartościowe również dla dorosłych.
– Pomaga nam, rodzicom i nauczycielom, lepiej zrozumieć ile dzieci wiedzą, rozumieją i z jakimi wątpliwościami się mierzą – tłumaczy koordynator z fundacji OOO. – I z naszej książeczki i z wcześniejszych badań wynika na przykład, że dzieci mają duży kłopot z upominaniem się o zwrot pożyczonych rzeczy i pieniędzy. To sygnał, że warto się nad tym pochylić i tłumaczyć, że wstydzić powinna się osoba, która nie oddaje. Nie ta, która pożyczyła.
– W wielu krajach, również w Polsce, tematy związane z pieniędzmi są uznawane za trudne czy wręcz wstydliwe. Na przykład aż 75 proc. badanych uważa, że posiadanie długów wywołuje wstyd – wyjaśnia Agnieszka Salach z KRUKa. – Brak otwartości na rozmowy o finansach może mieć wiele powodów. Jednym z nich może być chociażby lęk przed oceną innych czy obawa o utratę dobrych relacji. Upominanie się o zwrot pożyczonych rzeczy, w tym także pieniędzy może być odebrane jako element, który wywoła konflikt, zwłaszcza w relacjach z bliskimi. A to powinno być uzasadnionym i naturalnym oczekiwaniem. Dlatego warto o tym rozmawiać już z dziećmi i uczyć je otwarcie rozmawiać o pieniądzach.
Książka „O pożyczaniu i oddawaniu. Trzy historie o tym, jak ważne są dobre nawyki” jest właśnie elementem projektu edukacyjnego Uczymy się OOO finansach, prowadzonego przez fundację Ogólnopolski Operator Oświaty i firmę KRUK z okazji trwającego Roku Edukacji Ekonomicznej w Polsce. Jego celem jest poprawa wiedzy finansowej już wśród najmłodszych.
Książkę w formie e-booka można pobrać bezpłatnie. Młodzi autorzy zachęcają rodziców, żeby czytali ją razem z dziećmi:
operator.edu.pl/pl/ooo-finansach/ebook/ target=_blank>
operator.edu.pl/pl/ooo-finansach/ebook/
Bartłomiej Dwornik, fundacja Ogólnopolski Operator Oświaty
Mi się podobają jeansy, czarne, gładkie, sa dla mnie eleganckie, granatowe casualowe. Masz uraz albo kompleks do jeansów, to nie mój problem. Nikt np mi nie będzie mówił co mam ubierać. Na zawody szachowe nie chodzę bo nudno tam, nic się nie dzieje, sa juz ciekawsze rzeczy niż rzeczy, które powstały jak nie było samolotów, podróży, ""Prehistoria" szachów Gra narodziła się ok 5 wieku w Indiach, jej pierwotną nazwą była" czaturanga", co w tłumaczeniu z języka starożytnych Indii - sanskrytu, oznacza" podzielony na 4 części". Dlaczego? Otóż każdy z 4 graczy pierwotnej wersji szachów, ustawiał swoje szachowe wojsko w rogu deski. Figury składały się z piechoty (dzisiejsze pionki), kawalerii (czyli koni), bojowych słoni (goniec) oraz rydwanów (wieża w we współczesnych szachach). Skład nawiązywał do tradycyjnego plutonu żołnierzy. Przewodniczył mu radża, czyli król." Źródło cytatu: szachowo.pl
Ale wygodniejsze są jeszcze piżamy, stroje kąpielowe, tights, bokserki, domowe kapcie, adidasy; wymieniać dalej...? Ubieramy się z szacunku – zarówno dla siebie, jak i innych. Dla twojej wiadomosci. 143 - kilka dni temu Magnus Carlsen został wyrzucony z zawodów szachowych za występ w DŻINSACH (!). Brawo New York!!
Nie" eleganckie wymagania" tylko uszanowanie tych, którzy na nas patrzą. Mówimy o sztuce pisania, malowania, gotowania a wizualna sztuka też sie liczy, nawet bardzo. Miejmy wzgląd na naszych" odbiorców", naszej osobowości wewnętrznej (bądźmy mili, uczynni) ale i zewnętrznej, szczególnie jak nasz obraz ma oglądać cala Polska i nie tylko. W domu chodź nawet na golasa. Czy ci widać kości czy czy zwisa tu czy tam - nikt cię nie widzi. W momencie kiedy zamykasz drzwi swojego domu to juz co innego. Nie trzeba uczeszczac do drogich szwajcarskich szkol dobrego wychowania, zeby to zrozumiec. Uczmy sie od siebie a moze kiedys bedziemy w EUROPIE. Powodzenia w nowym roku!
Jak nie masz pralki to nie pierz. Ludzie maja pralki w tych czasach. Nigdy nie mialem mad in chrl bo są produkowane w różnych państwach. Sa tez czarne, gładkie na bardziej eleganckie wymagania.
Tak, mozna je nosic 40 lat, nawet nie biorąc ich. Fujjjjjj! Amerykanskie - Mada in Ch...
Jeansy najlepsze, najwygodniejsze, najwytrzymalsze, amerykanskie, noszę codziennie na różne okazje.
Dobry początek.. ..a te dżinsy zostawić na jesienne wykopki z dziećmi i wtedy napisac ksiazke o pracy rąk i skąd sie bierze jedzenie na stole. Powodzenia!
Dziękujemy! Pozdrawiamy Czytelniczki, Czytelników i redakcję iKamień.pl. Życzmy przyjemnej lektury i pomyślności w Nowym Roku!