Obecnie każda szkoła indywidualnie decyduje, czy stroje są obowiązkowe, czy nie. Na pozostawienie mundurków zdecydowało się m.in. gimnazjum w Wolinie.
- W naszej szkole rada rodzicielska przegłosowała, że mundurki szkolne zostaną - mówi dyrektorka Joanna Wojtczak. - Ma to swoje zalety. Uczniowie nie mogą czuć się na ulicy anonimowo.
Inaczej jednak postąpiła sąsiadująca obok szkoła podstawowa.
- Wraz ze zniesieniem obowiązku noszenia jednakowych strojów odeszliśmy od tego nakazu - tłumaczy wicedyrektor Barbara Kołodzińska.
Sama młodzież też ma podzielone zdanie na ten temat. Mateusz obecnie uczy się w liceum, ale w mundurku chodził trzy lata. Uważa, że to był dobry pomysł.
- Uczniowie wiedząc, że są rozpoznawalni mniej rozrabiają - twierdzi. - Jednocześnie taki mundurek w jakiś sposób pozytywnie wyróżnia.
Innego zdania jest Szymon z trzeciej klasy gimnazjum
- Jeśli ktoś ma fajny ciuch to nawet nie może się pochwalić przed kolegami - narzeka. - Mundurki w ogóle nie są potrzebne.
Nie można jednak zapominać, że szkoła to nie miejsce na lansowanie mody i wprowadzenie jednolitych ubrań właśnie m.in. takim sytuacjom miało zapobiegać.
Radosław Drożdżewski
W Przybiernowie też są mundurki. podobne. . i żyjemy jakoś :)
Mundurki-Stanowczo jestem na TAK!
Stepnica też ma mundurki. ...
W gimnazjum w Kamieniu były gorsze mundurki. Z tym, że teraz już ich nie ma. Z kolei trzeba nosić ciemne, jednolite stroje.
Nie tylko w Wolinie :P Przybiernów też:)
jaki żżżżżżżżżżaaaaaaaaaaaaaaallllllllllll!!
Zawsze wszyscy maja jakis niepotrzebny problem. Nigdy wszystkim sie nie dogodzi to fakt...nie musicie być aż tak asertywni... wasze zdania odbiegaja od samych mundorkow ' Jeśli ktoś ma fajny ciuch to nawet nie może się pochwalić przed kolegami' - paranoja. Do szkoly chodzisz po to żeby sie chwalic ciuchami czy nabywac wiedze. ? ZAL.
Mundurki moim zdaniem to dobry pomysł. Jednak mają kilka wad. Po pierwsze cena, ładny i dobry jakościowo mundurek niestety trochę kosztuje a nie wszystkich rodziców na to stać. Po drugie dzieci bardzo szybko rosną i nie raz zdarza się, że mundurek po miesiącu robi się za mały. Po trzecie mundurki nie zawsze się podobają więc część młodzieży zawsze będzie się buntowała i nie będzie ich nosić. Wszystko można jakoś rozwiązać tylko czekanie aż ktoś z góry zacznie wprowadzać rozwiązania zamiast samemu zabrać się do roboty nic nie da.
ja męczyłam sie w tych mundurkach to i obecni gimnazjaliści tez przeżyją ;))
mundurek sprzedam - były minister edukacji romek g. tel. 666 :))
a u nas w Kamieniu też są mundurki obowiązkowe...fakt..., , uczniowie nie powinni czuć się anonimowi"...
ale petardy:)
nuuuudyyyy!
a ci pierwszoklasiści to który raz powtarzają tą 1 klasę?