Według relacji świadków, lis zaobserwowany na niezamieszkałej posesji wykazuje agresywne zachowanie. Atakuje psa przez siatkę ogrodzeniową, wydając przy tym dziwne, charczące odgłosy. Zwierzę szczerzy zęby i rzuca się na ogrodzenie, próbując dostać się do psa. Co więcej, gdy właściciel psa zbliżył się do miejsca zdarzenia, lis nie wykazał strachu przed człowiekiem. Zamiast tego, ponownie zaatakował ogrodzenie.
Brak naturalnego lęku przed ludźmi i agresywne zachowanie to typowe symptomy wścieklizny. Jest to niebezpieczna choroba zakaźna, która może być śmiertelna zarówno dla zwierząt, jak i dla ludzi.
W związku z tym incydentem, mieszkańcy okolicznych domów powinni zachować szczególną ostrożność. Zaleca się unikanie kontaktu z dzikimi zwierzętami oraz natychmiastowe zgłoszenie podobnych przypadków odpowiednim służbom.
Do ikamien.pl Jak rozwiązano ten problem?
DO" MYŚLIWEGO" i ni tylko: każde dzikie zwierzę oraz porzucone zwierzęta błąkające się na terenie zabudowanym są skutkiem poczynań ludzi: *polowania z nagonkami blisko głównych dróg, sadów, rzek i wiosek' *odstrzały dzików płoszące innych mieszkańców lasów, pól i łąk *nowe inwestycje budowlane na dzikich siedliskach *stereotyp:każdy lis musi być wściekły *bezduszne porzucanie zwierząt domowych, szczególnie ciężarnych *brak schroniska dla kotów w powiecie oraz ich rejonizacja (Świnoujście, Szczecin nie przyjmą zwierząt z poza swojego rejonu) *itp itd itp
Ten lis zachowuje się tak samo jak kotka mająca młode. Desperacko przegania zagrożenie na swój sposób...To dzikie zwierzę, które po człowieku nie spodziewa się pomocy, co potwierdza wiele komentarzy poniżej
Myśliwi są na polowaniach dewizowych gdzie za gruby hajs obcokrajowcy strzelają do polskiej zwierzyny
Gdzie są mysliwi
W latach siedemdziesiątych w moich stronach wściekły pies pogryzł dziewczynkę i uciekł w pola. Natychmiast zorganizowano koło pięćdziesięciu myśliwych i tak długo przeczesywali pola aż go zastrzelili. Tak powinno być. Nie zdajecie sobie sprawy jaka to ciężka i śmiertelna choroba. Dziewczynka przeżyła ale ile się wycierpiała to tylko ona wie.
Co wy ludzie za głupoty opowiadacie? Jaki bełkot? Jakich młodych broni? Wiecie co to jest wścieklizna? Na to się nie umiera, na to się zdycha. Wszelkie środki ostrożności tutaj, są wskazane i nie są przesadne. Pilnować zwierząt domowych, zwłaszcza tych wolnowychodzących. Trzymać się jak najdalej od tego miejsca.
w Warnowie też chyba spotkałem wyciekłego, nie bardzo uciekać chciał i syczał na mnie jak kot jakiś. ... coś z nim nie tak było
Bełkot taki, że szkoda komentować. Takie zachowanie nie wskazuje na wściekliznę. O wiele bardziej prawdopodobne jest, że to samica, która ma młode w pobliżu.
Wkrótce będzie taka bieda że zniknie dzika zwierzyna i takie problemy :) Kwestia 2 lat :)
Trzeba odstrzelić wszystkie lisy i nie zaszkodziło by też kilka psów koledzy wała też do kotów za dużo tej padliny się szlaja. Mysliwi to bohaterzy co dbają o to żeby nie zalały was szkodniki. Powinny być składki na myśliwych bo się nam gruba kasa za to należy
Straszenie liskiem level master
Może ma tam młode i ich broni
Pod artykułem o sarnach" olaboga myśliwi to mordercy". A jak artykuł o wściekliznie" to gdzie są myśliwi". pocałujcie teraz myśliwych w dupę.
Odłowić pewnie ciężko takie zwierze i kosztowałoby dużo. Wilk pochłonął już milion ma klatkę j próby schwytania też pewnie sporo kosztowały. Przydałby się temat na modyfikacje, wyłączenie genu agresywnego w agresywnych zwierzętach bo dużo ich nie zostało. Dziki kiedyś butelkami rzucaliśmy szklanymi jak chciały nam psa zaatakować. Krzyk też je odstrasza.
Taką gmina, taki powiat i tyle. Tylko współczuć.
Popieram.
To w tym rejonie nie ma mysliwych? Zwierzę stanowi zagrożenie to go odstrzelić i po kłopocie.