- Usłyszałam huk. Gdy wyjrzałam przez okno zauważyłam, że na zaparkowanym aucie leży latarnia. Złamała się pod wpływem silnych podmuchów wiatru – opowiada świadek zdarzenia, pani Alicja. - Latarnie są przerdzewiałe i potrzebują natychmiastowej konserwacji – dodaje stanowczo.
Nikt oprócz samochodu, na szczęście nie ucierpiał. Na miejsce skierowano patrol policji i straż pożarną. Po odcięciu zasilania, latarnię zdjęto z auta i ułożono na trawie.