Aż ciśnie się na usta by powiedzieć: po Warszowie przyszedł czas na Przytór! Bo tak jak w przypadku portu Kontenerowego i innych portowych inwestycji realizowanych na terenie Warszowa władza samorządowa postanowiła swoimi planami „uprzemysłowienia” nie dzielić się zbytnio z mieszkańcami i je po prostu po cichu realizować!

Tak też jest z dwoma prywatnymi przedsięwzięciami, które bez rozgłosu oraz konsultacji z mieszkańcami i często w klauzulach grożącym odpowiedzialnością za ich ujawnienie, nasi samorządowcy postanowili bezinteresownie (?) wspierać i rozwijać! Warto dodać - można odnieść wrażenie, że przy cichej aprobacie czy wręcz poparciu kilku radnych i polityków z którymi biznesmeni się spotykali!

Woliński KUWEJT
Pierwsza inwestycja to biznes kanadyjskiej spółki Central European Petroleum Ltd (dalej CEP). Spółka od wielu lat próbuje rozpocząć wydobycie surowców ze złóż gazu zlokalizowanych pod Zatoką Pomorską. Po tym jak inwestor został „dosłownie” pogoniony ze strony niemieckiej / lokalny, niemiecki samorząd nie zgodził się na budowę instalacji i wydzierżawienie terenu spółce/ firma znalazła sojuszników w Świnoujściu! Mniejsza już o to, że pierwsze spotkania z prezydentem wyszły na światło dzienne przez przypadek! Najważniejsze - po tym jak niemiecka prasa ujawniła, że gazowcy negocjują ze Żmurkiewiczem zwołano nadzwyczaj sesję by uspokoić niepokoje i zaopiniować wniosek Lasów Państwowych o wydzierżawienie terenu pod tą inwestycję na terenie Warszowa! 7 listopada 2019 roku Żmurkiewicz oświadczył: - Uznałem, że w interesie miasta, które ma inne cele, które chciałoby na tym terenie realizować, moja opinia będzie negatywna - grzmiał wówczas prezydent Janusz Żmurkiewicz na wieść o tym, że na czterohektarowej działce, położonej w granicach miasta Świnoujście, kanadyjska spółka planuje dzierżawić od lasów państwowych teren pod działalność związaną z wydobyciem gazu. Radni specjalną uchwała negatywnie zaopiniowali pomysł spółki (wstrzymali się w tej sprawie członkowi PIS- Jurkiewicz, Mrozek i Staszyński) . Kilka tygodni później doszło do kolejnej nadzwyczajne sesji na której spółka zaprezentowała większość ilość szczegółów dotyczących swoje działalności.

W ciągu najbliższych miesięcy temat ucichł.

Jestem przeciw, czyli za
Okazuje się, że spółka CEP wcale nie zrezygnowała z planów wydobycia gazu w Świnoujściu. Nastąpił zaskakujący zwrot akcji!

Okazuje się, że projekt cały czas posuwa się do przodu. Z poparciem prezydenta i jego służb. Finałem tego wsparcia było wydzierżawienie spółce działek miejskich na pierwsze odwierty - potwierdza to zarządzenie nr 401/2022 Prezydent Miasta Świnoujście! Spółce wydzierżawiono teren o powierzchni 15 000 m2 położony przy ulicy Ku Morzu, za stawkę 1,00 zł netto za 1m2 + podatek VAT! Działka zlokalizowana jest niedaleko gazoportu.
Prezydent Żmurkiewicz poszedł dalej – według informacji ze strony inwestora, po rozpoznaniu „gabinetowym” sprawy z lokalnymi radnymi wskazał, gdzie zostanie zlokalizowany zakład petrochemiczny, który będzie obrabiał wydobywane surowce!
Szybko znalazło się 20 miejskich działek (sic!) o powierzchni około 25 hektarów na zachodnim skraju Przyboru!

- Teren ten jest dla nas zarezerwowany przez miasto Świnoujście i w tym miejscu chcemy wykonać odwierty - opisuje działki przy gazoporcie dr Peter Putnam, prezes i dyrektor generalny Central European Petroleum Ltd. - Dalej na południe można zauważyć inny żółty prostokąt, zwany CPF, który jest również terenem zarezerwowanym do użytku CEP przez miasto Świnoujście, na Centralny Zakład Przetwórczy - dodaje Putnam na oficjalnej stronie firmy.

Zlokalizowany w Przytorze Zakład Przetwórstwa Gazu zajmować się będzie wieloetapowym procesem obróbki surowego gazu, obejmującego oczyszczanie, spalanie i zmianę struktury chemicznej, w efekcie czego dochodzić będzie do emisji wielu substancji gazowych i pyłów do atmosfery. Ponadto obróbka surowego gazu wiąże się z powstawaniem odpadów pyłowych, gazowych oraz ciekłych takich jak m.in. siarkowodory i węglowodory. Dziś trudno ocenić wpływ i odziaływanie takiej petrochemii na otoczenie, lecz jej wielkość i lokalizacja ewidentnie nie będzie neutralna dla natury i dla mieszkańców Przytoru, a nawet Karsiborza.

Zakład będzie zlokalizowany na obszarze Natura 2000 (PLB320002) Delta Świny.

Zgodnie z przedstawionym przez Inwestora harmonogramem /po uzyskaniu wszystkich pozwoleń i przejęciu gruntu/ budowa zakładu petrochemicznego ma się rozpocząć już w przyszłym roku! Dlaczego nie przeprowadzono żadnych konsultacji z mieszkańcami? Ostatnia dyskusja na te temat obyła się w 2019 roku- wtedy nie wskazano zakładu przetwórstwa gazu, który będzie najbardziej oddziaływał na otoczenie. A może jednak z kimś takie konsultacje przeprowadzono? Tajemnicą poliszynel jest to, że niektórzy radni spotykali się z przedstawicielami inwestora. I mają wiedzę na temat jego planów.

To nie ostania „niespodzianka” dla mieszkańców Przytoru i Łunowa. Inny zewnętrzny inwestor – jeszcze mocniej wspierany przez samorząd - ma kolejny „ciekawy” przemysłowy pomysł dla tej dzielnicy.

O tym już jutro - w drugiej części naszego artykułu.
Cdn.