Przy ulicy Mostowej stoi kilka domów. Jeden z nich, murowany z czerwonej cegły pamięta jeszcze wojnę. Kolejne stoją tylko nieco dalej od planowanego nabrzeża. Ten parterowy nie ma nawet fundamentów. Stojący przy nim komin chwieje się przy silniejszym wietrze. Nie trudno się domyślić co się stanie, gdy zaczną tamtędy jeździć wywrotki.

- Na całej ulicy, w obawie przed pękaniem ścian jest wprowadzony zakaz poruszania się ciężkich pojazdów. Jak tylko ruszy budowa to nasze domy zaczną pękać. Gdzie wtedy się podziejemy? - pytają mieszkańcy. - Weźmiemy śpiwory i pójdziemy spać do urzędu – odpowiadają im inni.

Jeszcze nie wiadomo jaką metodą będą montowane ścianki szczelne. Wykonawca ma zadecydować, czy będzie to głośne wbijanie za pomocą kafarów, czy mniej inwazyjne i mniej hałaśliwe – wciskanie.

- My także mamy obawy. Nie można jednak wstrzymać inwestycji wyłącznie przez obawy. - Naszym obowiązkiem jest, żeby ewentualne straty minimalizować - mówi Eugeniusz Jasiewicz, burmistrz Wolina. - Jeżeli ściany okolicznych budynków będą pękać, wówczas wykonawca będzie musiał je zabezpieczyć – dodaje.

Wykonawcą budowy mariny jest firma Energopol. Termin zakończenia prac przewidywany jest na połowę roku 2012. Inwestycja powstaje przy wykorzystaniu środków z Unii Europejskiej.