Utknięcie w kominie mogłoby skończyć się źle dla ptaka, dlatego należało go jak najszybciej uwolnić. Świadkowie, widząc dramat sowy, która nie może się samodzielnie wydostać z pułapki, powiadomili strażaków. Do zdarzenia doszło w Kołczewie, więc na miejsce zostali zadysponowani druhowie z tamtejszej OSP. Sprawnie przystąpili do akcji, w efekcie której ptak bez szwanku wrócił na wolność.
Madre stworzenia. Patrzy jak czlowiek...
U moich rodziców w stodole żyły sowy. Przyjaźniły sie z nami. Miały takie wilkie oczy. Były i dyże i małe. Ale za to nie było mysz.
Dziękuję w imieniu sowy. Ptak ściśle chroniony. Zarówno zgłaszający jak i ratujący zasługują na uznanie!