To miejscowi nie widzieli jak rozkopują?jak zwykle pokłócili sie przy podziale łupów

Pozbyć się pani sołtys z krzepocina poco ta nie dojda tam jest ona ma tylko cudze pieniądze przed oczami jak jej siostrzyczka

Kiedyś ten cmentarz wyglądał jak cmentarz, pośrodku rósł cis, był odwiedzanym cmentarzem. Nawet metalowego Krzyżów tam nie ma, metalowy płotek podłość ludzi nie zna granic, jestem Ciekawy jak tym co to rozkopali im bliskim rozkopał groby. Brakuje jeszcze tam kamieniarza żeby sobie przywłaszczył tę marmury

Tak za ten cmentarz powinien wziąć się Instytut Pamięci Narodowej tak samo w krzepocinie były pomniki na tyle cmentarza ze złotymi literami na grobach, oczywiście wszystko zostało rozkradzione i zdewastowane, uchował się tylko jeden pomnik który również zniszczyli mieszkańcy Krzepocina, którzy wapnem go pomalowali.

Ty tam misiu z dołu nie rzucaj na nas oskarżeń bezpodstawnych, bo się spotkamy w sądzie i fikniesz parę złotych.

Wstyd dla mieszkańców że pozwolili o zdewastowanie takich metropolii. Sprawę powinien wziąć IPN i odbudować tę cmentarzysko, chociażby dla następnych pokoleń, przecież kiedyś ten cmentarz był ogrodzony stał wielki pomnik pamiętam jak tam chodziło się za dzieciaka. Tam spoczywają właściciele pałacu w Duniewie.

Jak tam nic nie ma tylko płyty

to ci sami co dostali bosmanat, co miał być szaletem?

W Krzepocinie nad śluzą o 12 w nocy słychać płacz dziecka, prawdopodobnie kiedyś tam dziecko się utopiło

Mieszkańcu Duniewa, zapytaj innego mieszkańca Duniewa kto przyjechał w 90 latach i rozkopał kryptę Ernsta Krauze. Powie Ci nawet, gdzie samochody stały. W sumie to nie musieli za dużo rozkopywać, bo wiedzieli gdzie i jak było ukryte. Jakieś 4 lata temu w Duniewie spotkałem starą niemkę i trochę mi poopowiadała ciekawostek. Nawet mapę wiochy dostałem. Pewnie już nie żyje, bo była wtedy grubo po 80, a ostatnią kartkę na święta dostałem 2 lata temu. Idź i zapal lampkę za rzeką, po prawej stronie, tam, gdzie od dziesięcioleci zwoziliście gruz i śmieci, bo tam, wg przekazów jest zbiorowa mogiła pomordowanych w pałacu w 45 jak ruskie wpadli.

Grabić w cztery osoby w jednym miejscu jedną kupkę liści to potrafią

Pytanie czyim obowiązkiem jest to? Tym powinni zająć się osoby które pracują na uzyteczno-społeczym, niż tylko stając przy pobacznych ulicach jak by pili kawkę przy papierosku i gadu gadu. Papierek po cukierku podniosą i wielce zadowoleni. A taka praca przy odnowieniu cmentarza napewno by przyniosła im rezultaty niż tylko spacerek z wioski do wioski.

Tam grupa poszukiwawcza z wykrywaczami rozszabrowała i rozkopała, podobno w grobowcu złoto było.