Dołączona w katalogu nota popularyzatorska autorstwa Grzegorza Durdynia zawiera więcej informacji o tym zabytku:
„We wczesnym średniowieczu osełki stosowano do ostrzenia przedmiotów tnących i kłujących, ostro zakończonych, a także do czyszczenia oraz wygładzania powierzchni wykonanych z metali, rogu, kości, drewna i kamienia. Większość osełek odkrywanych na terenie Pomorza wytwarzano z lokalnych surowców. Najchętniej wyrabiano je z łatwych w obróbce skał osadowych takich jak piaskowce, łupki kwarcytowe, mułowe i pylaste oraz zaliczane w skład skał metamorficznych łupki łyszczykowe oraz fyllitowe. Poza przedmiotami wyrabianymi z miejscowych surowców dużym zainteresowaniem cieszyły się osełki fyllitowe importowane z Norwegii. Obecne metody badawcze pozwalają na dokładne rozpoznanie gatunku oraz miejsca pochodzenia surowca, z którego wykonano przedmiot. Ciekawych informacji dostarczają również analizy powierzchni użytkowych osełek. Dzięki ich obserwacji możliwa jest interpretacja technik ostrzenia narzędzi. Przedmioty o dużych rozmiarach, takich jak siekiery, topory czy broń ostrzono przesuwając osełkę po ich powierzchniach. Ruch ten powodował powstawanie charakterystycznych wzdłużnych śladów. Do ostrzenia mniejszych przedmiotów stosowano odmienną technikę polegającą na pocieraniu przedmiotu o trzymaną nieruchomo osełkę, na środku której tworzyło się wgłębienie. Osełkę z Kamienia Pomorskiego wykorzystywano do ostrzenia niewielkich narzędzi. Widoczne na jej powierzchni pracującej wgłębienie jest typowe dla drugiej z wyżej opisanych technik. Sam przedmiot ma obły kształt o owalnym zarysie z zaokrąglonymi krawędziami. Na jednym z końców znajduje się niewielkiej średnicy otwór służący do przewlekania sznurka lub rzemyka. Osełki były przyczepiane do paska lub noszone na szyi. Narzędzia pozbawione otworów przechowywano w skórzanych lub tekstylnych woreczkach przytwierdzanych do pasa.”
Przedmiot znajduje się w katalogu internetowy Muzeum Narodowego w Szczecinie (link).
Pan Marcin
https://lepszykamien.wordpress.com
Wiadomo, że chiny były i są krainą szczęśliwości... a swoją drogą to ty potrafisz oprócz p. w necie?
Bardzo prymitywne narzędzie w porównaniu do kultury panującej w Chinach w tym samym czasie