fot. Andrzej Ryfczyński
Było to wyjątkowe wydarzenie, podczas którego pięcioro wybitnych artystów dawało drewnu drugą szansę, nadając mu formy niezwykłych ławeczek inspirowanych fauną Wolińskiego Parku Narodowego. W dniach 27-30 września w malowniczej okolicy Białej Góry k. Międzyzdrojów odbył się Plener Rzeźbiarski pod hasłem „Z drewna wyczarowane, czyli trzecie życie drzewa”.
fot. Andrzej Ryfczyński
Dzieła te nie były zwykłymi rzeźbami - każda z nich opowiadała historię. Pani Viktoriia Popova stworzyła ławeczkę ukazującą tajemniczą i mądrą rodzinę sów. Pan Igor Kučera, inspirując się morską bryzą Wolińskiego Parku Narodowego, przedstawił na swojej ławeczce zabawne foki. Pan Mariusz Opoka wybrał majestatyczne bieliki oraz pary sów. Dzieło Pana Zenona Stańko to nie tylko ławeczka, ale również mała biblioteczka, na której spoczywa dzik i sowa. Z kolei Pan Krzysztof Wiza przedstawił na swojej rzeźbie spotkanie dzika z wilkiem.
fot. Andrzej Ryfczyński
Każde z tych dzieł wkrótce będzie mogło zdobić szlaki Wolińskiego Parku Narodowego, stając się miejscem odpoczynku dla turystów i zachęcając ich do kontemplacji przyrody i sztuki.
fot. Andrzej Ryfczyński
Oprócz rzeźbiarstwa, uczestnicy mieli też okazję zagłębić się w historię Białej Góry. Dzięki Panu Jerzemu Czerskiemu z PTTK wszyscy mogli przenieść się w czasie i odkrywać sekrety przeszłości tego miejsca. Dodatkowym bonusem była możliwość zwiedzenia Archiwum Państwowego w Międzyzdrojach, której uroku dodał fakt, że 30 września to również Dzień Archiwisty. To wszystko dzięki życzliwości Pani Doroty Sienkiewicz i Pana Krzysztofa Szyszki.
fot. Andrzej Ryfczyński
Plener był nie tylko okazją do podziwiania sztuki, ale też do nawiązania głębszego kontaktu z naturą i historią regionu.
fot. Andrzej Ryfczyński
Z niecierpliwością czekamy na kolejne edycje tego wydarzenia i mamy nadzieję, że w przyszłym roku znów będziemy mogli Państwa gościć w tych pięknych okolicznościach przyrody.
źródło: www.ikamien.pl
Jakie to piękne!! Takie ławki mogłyby stać w wielu miejscach. Są ciekawe, oryginalne i trudno je zepsuć.
W Kamieniu też kiedyś były takie warsztaty.. pozostałości są jeszcze pod Feniksem. Szkoda, bo to fajna promocja miasta
Prawdziwe dzieła. Najbardziej podoba mi się ławeczka z żubrem i wilkiem. Brawo dla artystów.
Brawo.