ikamien.pl • Czwartek [21.09.2023, 10:22:27] • Gmina Wolin
Agresywny pacjent zaatakował zespół ratownictwa medycznego w trakcie transportu do szpitala
fot. Czytelnik
W środę, o godzinie 9:30, zespół ratownictwa medycznego z Międzyzdrojów został wezwany do 39-letniego mężczyzny z zaburzeniami zachowania. Po przybyciu na miejsce pacjent został zabezpieczony i podjęto decyzję o przewiezieniu go do placówki medycznej.
W środę, o godzinie 9:30, zespół ratownictwa medycznego z Międzyzdrojów został wezwany do 39-letniego mężczyzny z zaburzeniami zachowania. Po przybyciu na miejsce pacjent został zabezpieczony i podjęto decyzję o przewiezieniu go do placówki medycznej.
Podczas transportu w rejonie miejscowości Recław DK3 (gmina Wolin) sytuacja gwałtownie się komplikuje. Mężczyzna stał się agresywny i zaatakował ratownika medycznego, uderzając go w głowę i twarz. Gdy ambulans został zatrzymany, pacjent kontynuował swoje agresywne zachowanie, tym razem uderzając w brzuch ratowniczkę.
Zespół zamknął wówczas pacjenta w karetce i wezwał policję. Agresywny pacjent pacjent został przetransportowany do jednego ze szczecińskich szpitali, pod eskortą policji.
Niestety członkowie zespołu musieli zejść z dyżuru, ratowniczka z powodu bólu brzucha, ratownik natomiast doznał urazu twarzoczaszki, ma też złamany nos. Przebywa na zwolnieniu lekarskim.
To zdarzenie jest kolejnym przypomnieniem o trudach i niebezpieczeństwach, jakie niesie ze sobą praca w służbie zdrowia.
- Jeden z naszych zespołów ratownictwa medycznego z Międzyzdrojów otrzymał wezwanie do 39-letniego pacjenta z zaburzeniami zachowania. Pacjent został zabezpieczony i podjęto decyzję o przewiezieniu go do szpitala. Niestety w trakcie transportu (na wysokości miejscowości Recław) mężczyzna stał się agresywny, zaatakował naszego ratownika uderzając go w głowę i w twarz. Zatrzymano ambulans, wtedy pacjent uderzył w brzuch także ratowniczkę. Zespół zamknął wówczas pacjenta w karetce i wezwał na miejsce policję. Finalnie pacjent został do szpitala dowieziony w asyście policji. Niestety członkowie zespołu musieli zejść z dyżuru, ratowniczka z powodu bólu brzucha, ratownik natomiast doznał urazu twarzoczaszki, ma też złamany nos. Przebywa na zwolnieniu lekarskim - informuje Paulina Heigel rzecznik prasowy z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
godzina 9.30 Międzyzdroje wystarczy by stwierdzić że jazda jest po de bi la, na dzień dobry pawulon albo kaftan albo jedno i drugie.
Zgadzam się tylko gorzej że dopiero podczas jazdy okazało się że jest agresywny tak zachowują się podczas narkotyków alkoholu itd Ktoś wzywał Pogotowie o on też powinien poinformować że to jest zwierze i to dzikie
Takiego z zaburzeniami zachowania trzeba przewozić jak dzikie, groźne zwierzę (przepraszam zwierzęta!). Procedury przejąć od pracowników zoo: ma być bezpiecznie i dla wiezionego i dla zespołu.