Parlament Europejski będzie zajmował się rozporządzeniem ws. zrównoważonego używania pestycydów (SUR - Sustainable Use of Plant Protection Products) w kolejnych tygodniach. Jego przyjęcie jest niezbędne, by Unia Europejska była naprawdę przyjazna owadom zapylającym. Niestety na razie Polska ramię w ramię z lobby wielkiego przemysłu agrochemicznego blokują te przepisy.
Pszczoły i inne owady zapylające są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania rolnictwa. Jest to ważne szczególnie w Polsce, gdzie tak duża część produkcji rolnej – zarówno tej na rynek krajowy jak i na eksport – to produkcja owoców i warzyw, które w dużej mierze zależą od aktywności zapylaczy – napisał Greenpeace w swoim apelu przesłanym do polskich przedstawicieli w komisji rolnictwa Parlamentu Europejskiego.
- Niestety lobbyści wielkiego przemysłu agrochemicznego nie śpią i podając fałszywe argumenty, próbują powstrzymać marsz Europy w kierunku przyszłości wolnej od szkodliwych pestycydów. Chcemy, żeby europarlamentarzyści zagłosowali za ludźmi i przyrodą, a nie za przychodami międzynarodowych koncernów. Nasze bezpieczeństwo żywnościowe oraz dobre życie europejskich rolników zależy od dobrych warunków życia i rozwoju zapylaczy, a tego nie da się osiągnąć, wylewając na europejskie pola miliony ton szkodliwych substancji – mówi Krzysztof Cibor z Greenpeace.
Światowa populacja zapylaczy od lat kurczy się w zastraszającym tempie, a dużą część odpowiedzialności za tę sytuację ponosi nadmierne uprzemysłowienie rolnictwa, w tym – ogromne zużycie pestycydów. Wiemy o tym od dawna, nauka dostarcza na to kolejnych dowodów, a jednak ambitne próby odwrócenia katastrofalnego trendu napotykają bezustannie na opór lobbystów. W grudniu 2022 r. ponad 700 naukowców podpisało list wyrażający zaniepokojenie próbami niektórych grup lobbystycznych na rzecz opóźnienia i osłabienia regulacji dotyczących pestycydów.
- Chcemy żyć w zdrowym i bezpiecznym środowisku, a nie zrzucać się na zyski agrochemicznego biznesu. Pieniądze podatników powinny być raczej wykorzystywane do tego, by pomóc małym i średnim gospodarstwom rolnym ograniczyć stosowanie pestycydów i rozwijać uprawy ekologiczne służące nam wszystkim – mówi Krzysztof Cibor.
Greenpeace w ramach akcji Adoptuj Pszczołę od dawna domaga się Polski i Unii Europejskiej wolnej od pestycydów i przyjaznej pszczołom. Organizacja wspierała m.in. zbieranie podpisów pod złożoną niedawno w Parlamencie Europejskim Europejską Inicjatywą Obywatelską. Inicjatywę poparło ponad milion Europejek i Europejczyków, w tym kilkadziesiąt tysięcy osób z Polski. Liczymy na to, że ten głos zostanie usłyszany również przez polskich europarlamentarzystów.
Marta Palińska
Specjalistka ds. komunikacji
A Greenpeace przestał już lobbować za przejściem na rosyjski gaz jako" ekologicznej" alternatywy dla węgla (z identycznym śladem węglowym oraz wpływem na efekt cieplarniany)? Nadal są za koszownym spalaniem odpadów poubojowych zamiast ekologicznie utylizować je na fermach norek? Ruskie onuce...
Dokładnie, wiarygodni jak greta.
Greenpeace sponsorowany przez światowe korporacje. Mówi że chlebodawca robi źle. Ha ha ha ha. Kolejny debilny artykuł idioty oderwanego od rzeczywistości...