Dołączona w katalogu nota popularyzatorska autorstwa Grzegorza Durdynia zawiera więcej informacji o tym zabytku:
„Nożyce kabłąkowe charakteryzują się bardzo szerokim zastosowaniem. Używano ich do higieny osobistej – ścinania włosów i obcinania zarostu, w gospodarstwie domowym, w pracowniach rzemieślniczych – do cięcia skóry lub tkanin. Były też narzędziem stosowanym do strzyżenia owiec. Najczęściej odkrywane przez archeologów nożyce sprężynowe (kabłąkowe) znane były Grekom już w IV wieku p.n.e. Wykuwano je z jednego kawałka żelaza odpowiednio profilowanego na kształt litery U. Zasada ich działania polegała na jednoczesnym ściskaniu obydwu ramion, które dzięki sprężystości tworzywa powracały do swojego pierwotnego położenia. Nożyce dźwigniowe natomiast, o bardziej skomplikowanej budowie, upowszechniły się dopiero w późnym średniowieczu. W przeciwieństwie do nożyc sprężynowych, egzemplarze dźwigniowe zbudowane są z dwóch kawałów żelaza połączonych ze sobą nitem i działają, jak wskazuje nazwa, na zasadzie dźwigni."
Przedmiot znajduje się w katalogu internetowy Muzeum Narodowego w Szczecinie (link e-zbiory.muzeum.szczecin.pl/kategorie/archeologia/wczesne-redniowiecze-na-pomorzu/mns-a-19626-3-141.html)
Pan Marcin
lepszykamien.wordpress.com
Wiele podobnych poniemieckich nożyc można było znalezć po wojnie na strychach, komórkach i piwnicach.
stal by poleżała tyle lat ??
Jedyny baran na tym forum to ty... wystarczy poczytać...
I barany
Takimi nożycami moi rodzice strzygli owce, tylko posiadały ogranicznik na ramionach przed nadmiernym rozwieraniem i owinięte materiałem żeby nie raniły dłoni