Dołączona w katalogu nota popularyzatorska autorstwa Ewy Górkiewicz-Buckiej zawiera więcej informacji o tym zabytku:
„Pacior bursztynowy odkryty podczas badań wykopaliskowych w 1962 roku na Starym Mieście w Kamieniu Pomorskim.
Pacior wykonano z bryłki pomarańczowobrązowego bursztynu bałtyckiego, tzw. sukcynitu. Kształtem przypomina przęślik używany do obciążania wrzeciona w trakcie przędzenia nici. Według niektórych opinii mógł być ozdobą wplataną we włosy lub częścią kolii, albo też samodzielną zawieszką. Był najpewniej wyrobem lokalnym, z miejscowej pracowni bursztyniarskiej.
Obróbkę bursztynu przeznaczaną zawsze rozpoczynał etap oczyszczania surowej bryły z naturalnej powierzchni, tzw. kory zwykłymi narzędziami, takimi jak nóż, piłka i pilnik. Większe kawałki były odpowiednio dzielone, zgodnie z wielkością planowanego wyrobu, poprzez łupanie lub cięcie. W przypadku paciorków i innych przedmiotów zawieszanych na rzemykach czy sznureczkach najtrudniejszą czynnością było wywiercenie otworu lub kanalika za pomocą wiertarki łukowej, zwanej w tradycji ludowej furkadełkiem. Tę czynność, ze względu na niebezpieczeństwo uszkodzenia półwytworu, wykonywano już we wstępnej fazie nadawania ogólnego kształtu wyrobu. Dopiero po pomyślnym nawierceniu otworu następował etap nadawania ostatecznej formy, wygładzania i polerowania.
Najliczniejszymi przedmiotami bursztynowymi odkrywanymi podczas badań wykopaliskowych w obrębie wczesnośredniowiecznych ośrodków pomorskich są paciorki. Najczęściej były wytaczane z różnej wielkości bryłek na tokarkach, w ruchu wahadłowo-wirowym, podczas którego wytwórca skrawał bursztyn zamocowanym nieruchomo ostrzem. Toczenie likwidowało ślady obróbki ręcznej oraz wygładzało powierzchnie wyrobów. Do polerowania wykorzystywano drewno drzew liściastych lub delikatną skórę owczą albo jagnięcą.„
Przedmiot znajduje się w katalogu internetowy Muzeum Narodowego w Szczecinie (link e-zbiory.muzeum.szczecin.pl/kategorie/archeologia/wczesne-redniowiecze-na-pomorzu/mns-a-19621-38-60.html)
Pan Marcin
lepszykamien.wordpress.com
Fajne te wymiarowanie... takie... niezrozumiałe.