ikamien.pl • Piątek [23.06.2023, 17:40:10] • Warnowo
Bocianie małżeństwo w azylu
fot. Andrzej Ryfczyński
W Ośrodku Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Warnowie, położonym na urokliwej wyspie Wolin, codziennie rozgrywają się niezwykłe historie. Jedna z nich dotyczy wyjątkowego bocianiego małżeństwa, które znalazło schronienie w tym miejscu.
Po śmierci Piotra Barańskiego, założyciela ośrodka, jego żona Bożena odważnie postanowiła kontynuować jego dzieło. Pomimo trudnego momentu w swoim życiu, stanęła na wysokości zadania i podjęła się dalszego prowadzenia Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt. Obecnie ośrodek pełni swoją funkcję w pełnym zakresie, oferując pomoc różnorodnym zwierzętom potrzebującym opieki.
fot. Bożena Baranowska
Wśród pacjentów ośrodka znajdują się również zwierzęta, które nie są w stanie powrócić do dzikiej przyrody z różnych powodów. Wiele z nich to ofiary kolizji komunikacyjnych, które często kończą się tragicznie. Niestety, niektóre zwierzęta zostają okaleczone na tyle poważnie, że trudno byłoby im przetrwać na wolności. Pomimo zasad obowiązujących w ośrodku, czasem przychodzi taki moment, kiedy podjęta zostaje decyzja o pozostawieniu okaleczonych zwierząt pod opieką personelu ośrodka. Te stworzenia prowadzą swoje życie w pewnego rodzaju niewoli, ale dzięki takiemu rozwiązaniu mają szansę na godne i bezpieczne istnienie. Taką historię można opowiedzieć o dwóch bocianach.
fot. Bożena Baranowska
Wojtusia, bociana pozbawionego skrzydła, przyjęto do ośrodka pięć lat temu. Dwa lata temu dołączyła do niego Kamilka, partnerka pozbawiona również skrzydła. Była to ogromna radość dla Wojtusia, który przez trzy lata życia samotnie przebywał w ośrodku. Jednak ich próby zbudowania gniazda i wychowania potomstwa zakończyły się niepowodzeniem. Nie załamało to jednak ducha tego niezwykłego ptasiego małżeństwa.
W tym roku Wojtuś i Kamilka rozpoczęli wcześnie wiosną przygotowania do budowy gniazda. Z wielkim zaangażowaniem zbierali gałęzie i inne materiały z całego terenu Ośrodka, które były im potrzebne do tego celu. Po pewnym czasie udało im się zbudować solidne gniazdo, a Kamilka, jak nazwaliśmy bocianicę, złożyła cztery jajka i rozpoczęła ich wysiadywanie.
Wojtuś w międzyczasie zapewniał Kamilce odpowiednie pożywienie, aby mogła skoncentrować się na wysiadywaniu jaj. Przez okres trwający około półtora miesiąca para bocianów była w pełni zaangażowana w to niezwykłe zadanie. Niestety, mimo wszelkich starań, jaja okazały się być bez zarodków, co oznaczało, że nie miały szansy na wyklucie się piskląt.
fot. Andrzej Ryfczyński
Choć ta próba zakończyła się niepowodzeniem, Wojtuś i Kamilka nie tracą nadziei. Może w przyszłym roku będą mieli większe szczęście i uda się im wychować potomstwo. Ich determinacja i oddanie dla siebie nawzajem są niezwykłe, stanowiąc prawdziwy wzór miłości i wierności.
Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Warnowie ma już prawie ćwierć wieku. Od samego początku stawia sobie za cel pomaganie rannym i osieroconym zwierzętom, które potrzebują specjalistycznej opieki. Jednak wraz z upływem czasu ośrodek wymaga coraz większego wsparcia i rozbudowy, aby zapewnić jeszcze lepsze warunki dla swoich podopiecznych.
Właśnie dlatego Bożena, kontynuując dzieło swojego zmarłego męża, postanowiła wystąpić o pomoc i zorganizować zrzutkę na remont oraz budowę nowej wolierki dla zwierząt. Każda złotówka wpłacona na ten cel jest niezwykle cenna i pozwoli ośrodkowi poprawić warunki życia swoich podopiecznych oraz umożliwi dalszą rehabilitację dzikich zwierząt, które potrzebują pomocy.
fot. Andrzej Ryfczyński
Jeśli chciałbyś wesprzeć Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Warnowie i dołączyć do tej szlachetnej inicjatywy, zapraszam do odwiedzenia strony zrzutki: https://zrzutka.pl/c9sefw. Każda darowizna przyczyni się do tego, że zwierzęta będą miały lepsze warunki do powrotu do dzikiej przyrody lub znalezienia bezpiecznego schronienia w ośrodku.
Pamiętajmy, że nasza pomoc może naprawdę zmienić życie tych istot i dać im drugą szansę na wolność i szczęście. Niech ta historia bocianiego małżeństwa w azylu będzie dla nas wszystkich inspiracją do działania i dbania o dobro natury i jej mieszkańców.
Kiedy zobaczyłam na własne oczy jak bociania matka wyrzuca z gniazda bocię to ich nie lubię.
Wspaniale wygląda ten połamany eternit w trawie. Tak pro ekologicznie chciałoby się rzec :-)
Każdy po złotówce i będzie. Wplacilem.
Bocian nie kłamie.
Bo macie w Golczewie ciapka, który nie informuje mediów. Nie zaprasza, i tak się uchowa do następnych wyborów.
premier był w golczewie a wy tu pitolicie o bocianach ?? żenua