Ta pełna ciepła, wesoła i sympatyczna bajeczka o Krasnoludkach i Leśnym Dziadku z pewnością pobudziła wyobraźnię najmłodszej widowni i przypomni dzieciom, że lepiej być grzecznym i miłym, niż kapryśnym, niesympatycznym psotnikiem.

Krasnoludek Gutek jest niegrzeczny, obrażalski i przemądrzały. Nie słuchał rodziców i zagubił się w lesie. Na szczęście spotyka Miłka, który chętnie wskaże Gutkowi właściwą drogę, ale dopiero wówczas, gdy Gutek stanie się grzecznym Krasnoludkiem.

Ponieważ jest to trudne zadanie, Miłek postanawiam udać się po pomoc do Leśnego Dziadka. Leśny Dziadek za pomocą swego Magicznego Parasola oraz z pomocą dzieci z widowni, zaczarował Gutka w grzecznego i mądrego Krasnoludka, który zna grzeczne słowa oraz zasady dobrego wychowania.
Gutek wreszcie przestaje być małym buntownikiem i staje się miłym, sympatycznym Krasnoludkiem.

19 października br. odbył się spektakl dla przedszkolaków z przedszkola „PROMYK SŁOŃCA”- pt. „CISZA”.


Bardzo sympatyczna, ciepła bajeczka, która pomoże najmłodszym widzom zaakceptować odmienność kolegów. Nie jest przecież ważne, że przyjaciel ma troszkę inny kolor skóry, włosów czy niezbyt sprawną nóżkę. Najważniejsze, że można z przyjacielem wspaniale spędzać czas. W przedszkolu integracyjnym dzieci szybko się uczą, że mimo ułomności rówieśników są oni pełnowartościowymi partnerami do zabawy czy nauki. Są członkami grupy.

Nieco starszym dzieciom akceptacja nie przychodzi już z taką łatwością. Nie umiejąc się zachować w kontaktach z niepełnosprawnym kolegą przesłaniają się obojętnością, nazywając ją ”tolerancją”. Spróbujmy nauczyć nasze dzieci nie obojętnej tolerancji, lecz akceptacji nieco odmiennych kolegów. Bajeczka zawiera również elementy ekologii.

W lesie zaginęła Cisza. Jest straszny hałas – drwale rąbią drzewa, słychać szum przejeżdżających samochodów, krzyczące z oddali dzieci. Nie słychać już śpiewających ptaków i szumu drzew. Ptaki i inne zwierzątka wyprowadzają się z lasu. Takiego lasu nikt nie szanuje. Ludzie przychodzą i śmiecą w lesie. Głośno krzyczą, bo już nie muszą troszczyć się o to, że straszą zwierzęta.
Misio Zdzisio i Kapturek zastanawiają się jak temu zaradzić. Również rozważają ucieczkę ze smutnego lasu. Jednak w opuszczonym lesie oprócz Misia Zdzisia i Kapturka zostaje jeszcze Zajączek Benio. Nikt Benia nie traktuje poważnie, gdyż jest on „inny”. Nie dosyć, że ma zielone futerko, to jeszcze kuleje na nóżkę i nie może skakać jak inne zajączki.

Jednak to właśnie Zajączek Benio wpada na genialny pomysł i sprowadza Ciszę z powrotem do lasu. Ptaki w lesie znów zaczynają śpiewać i znów słychać kojący szum drzew. A Misio Zdzisio i Kapturek okrzykują Zajączka Benia bohaterem i bardzo chcą się z nim zaprzyjaźnić. Okazuje się, że powierzchowna „inność” Benia nie przeszkadza we wspólnej zabawie i że Benio jest świetnym kumplem.