Obaj panowie to Polacy. Jeden z nich mieszka w Świnoujściu, drugi w Międzyzdrojach. Jechali Karsiborską od strony miasta w kierunku przeprawy promowej.
fot. Sławomir Ryfczyński
Dziś rano przed godziną 5 miał miejsce bardzo groźny wypadek. Nissan na włoskich rejestracjach został wyrzucony z jezdni i dachował zatrzymując się przy ścieżce rowerowej. Kierowca i pasażer leżeli około stu metrów dalej. Jeden z mężczyzn był nieprzytomny.
Obaj panowie to Polacy. Jeden z nich mieszka w Świnoujściu, drugi w Międzyzdrojach. Jechali Karsiborską od strony miasta w kierunku przeprawy promowej.
fot. Sławomir Ryfczyński
Na miejsce wypadku wezwano policję, straż pożarną oraz dwie karetki pogotowia. Jak się dowiedzieliśmy prędkościomierz Nissana zatrzymał się na 140 kilometrach na godzinę.
To znaczy, że mężczyźni mogli jechać jeszcze szybciej. Zachodzi też prawdopodobieństwo, że mogli być pod wpływem alkoholu.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Zaktualizowano: Środa [28.10.2009, 22:28:24]
a wystarczyło nie pic przed jazdą i trochę wolniej
Kto daje małolatom prawo jazdy? Tacy powinni przechodzić psychotesty o podwyższonym stopniu trudności, bo są zagrożeniem dla innych w ruchu drogowym!!
Ciekawy jestem kto to?\
tak racja i okaze sie że kierowca to 21 latek a pasażer 19 latek czyli z duzym doswiadczeniem, do tego jeszcze jakies 150 koni i z drogi śledzie bo pan jedzie...
tak?? duza prędkość, mogła wyskoczyć zwierzyna, mógłbyć alkohol i dużo nie potrzeba ? kolejne lrzyże przy drodze, dobrze ze nie jechała z nadprzeciwka np. rodzina samochodem z dziecmi, przewaznie tacy najgorzej to przechodzą...