Po południu w sobotę 1 kwietnia nagle sołectwo gminy Międzyzdroje zostało pozbawione prądu. Stopniowo zaczęto włączać transformatory i po około 2 godzinach większa część sołectwa znów miała energię elektryczną. Problem był z Lubinem. Okazało się, że linia średniego napięcia przebiega przez fragment lasu W.P.N. Właśnie tam gwałtowne podmuchy wiatru powaliły drzewo na przewody energetyczne. Spore nachylenie zbocza i brak dobrego dojazdu utrudniały naprawę. Brak energii elektrycznej spowodował brak wody, ponieważ Lubin położony jest na wzniesieniach, a woda dostarczana jest przez dodatkowy hydrofor. Ekipy naprawcze pracowały do późnych godzin nocnych. Rano, w niedzielę 2 kwietnia przy ośrodku ZUS-u do instalacji na słupie podłączono duży agregat energetyczny i do czasu usunięcia awarii zasilono prowizorycznie w energię elektryczną cały Lubin. Po dobie wszystko wróciło do normy.
Związku z tym trzeba położyć kabel, alb wyciąć drzewa które zagrażają awarii. Ciemny lud tego nie rozumie i żyje jak jaskiniowiec.
Co robić. Dzieci.
Ta i co z związku z tym?
Nie caly Lubin, ul. Łagodna nie miala prądu