Polacy coraz uważniej i dokładniej przyglądają się swoim finansom i ograniczają wydatki, także te przeznaczone na celebrowanie ważnych wydarzeń. Kryzys sprawił, że dla wielu, bo aż 42 proc. pytanych, Gwiazdka w tym roku będzie skromniejsza niż w latach ubiegłych – wynika z badania Quality Watch dla BIG InfoMonitor. Dla porównania, w 2021 takiej odpowiedzi udzieliło tylko 26 proc. ankietowanych. – Ograniczenie wydatków w szczególności planują osoby po 65 r.ż. (49 proc.), co nie powinno dziwić. Osoby z tej grupy wiekowej znajdują się obecnie w niezwykle trudnej sytuacji finansowej. Świadczenia takie jak renta czy emerytura nie starczają im już na pokrycie nawet najbardziej podstawowych potrzeb. Stąd rosnące w zastraszającym tempie ceny skutecznie odstraszają entuzjastów wystawnych wigilijnych kolacji. Nawet tych starszych, dla których tradycja gra przecież ogromną rolę – mówi prof. Waldemar Rogowski, Główny Analityk BIG InfoMonitor (Grupa BIK).
Święta skromniejsze niż zwykle istotnie częściej urządzą też osoby posiadające dzieci (46 proc.) niż osoby niemające potomstwa (37 proc.). Dla 56 proc. Polaków tegoroczne Boże Narodzenie będzie takie, jak zawsze – czyli ani bardziej, ani mniej wystawne.
Mniej potraw, gości i prezentów
Polacy w 2022 roku wydadzą średnio 1157 zł na organizację Świąt Bożego Narodzenia. Największa część tej kwoty przypada na prezenty świąteczne (średnio 431 zł) oraz na jedzenie (średnio 426 zł). Wydatki na inne kategorie, w tym ozdoby, wyjazdy, czy środki czystości zamykają się w przedziałach od 50 do 110 zł. Zwraca uwagę duża rozpiętość wydatków – każdorazowo od 0 zł (osoby deklarujące, że nie wydadzą nic na dany cel) do nawet 5000 zł - w kategorii prezenty.
Mimo że na żywność wydamy w tym roku średnio o 40 zł więcej niż przed 12 miesiącami, to nie dziwi już fakt, że na wigilijnych stołach znajdziemy mniej. Wśród prawie 65 proc. respondentów deklarujących, że będzie musiało z czegoś zrezygnować, najliczniejszą grupę (31 proc.) stanowią ci, którzy będą oszczędzać właśnie na jedzeniu. I ponownie, są to głównie seniorzy – aż dla 42 proc. z nich przygotowanie dwunastu tradycyjnych potraw, z powodu rosnących cen produktów spożywczych, będzie w 2022 nieosiągalne.
Żadnych świątecznych wydatków na żywność nie poniesie 6 proc. Polaków.
W tym roku będzie nas przy świątecznym stole mniej, bo co siódma osoba (14 proc.), w związku z oszczędnościami, zrezygnuje z zapraszania gości. Wśród osób, które udzieliły takiej odpowiedzi, przewagę mają te w grupie wiekowej 65+
– 23 proc. spędzi ten czas samotnie.
W większości pozostaniemy w domach, w gronie najbliższej rodziny. Wydatki na wyjazdy ponosić będzie mniej niż połowa Polaków (44 proc.), przy czym ponad 300 zł wyda na ten cel zaledwie 5 proc. z nich.
Biedniejszy będzie także Mikołaj. Niemal co trzeci badany (30 proc.) nie obdaruje w tym roku swoich bliskich drogimi prezentami. Z kupowania kosztownych przedmiotów zrezygnują głównie osoby po 65 r.ż. (36 proc.). 22 proc. Polaków kupi mniej upominków, a 10 proc. w ogóle zrezygnuje z tego zwyczaju. A ile chcemy przeznaczyć na ten cel? Z badania BIG InfoMonitor wynika, że średnio 431 zł, to o 20 zł mniej niż w 2021. Biorąc pod uwagę wzrost cen, możemy spodziewać się zatem, że pod choinką znajdziemy zdecydowanie mniej paczek niż w latach ubiegłych.
Problematyczna można stać się również kwestia, gdzie umieścić podarunki. Z zakupu tradycyjnego drzewka i tworzących klimat ozdób chce zrezygnować już blisko co piąty (19 proc.) biorący udział w badaniu.
– Wysoka, nie widziana od dwóch dekad inflacja, z którą mierzą się dziś Polacy, sprawiła, że pomimo tego, że podczas świątecznych zakupów uszczuplą oni swoje portfele bardziej niż przed rokiem, to będą zmuszeni także zrezygnować z wielu swoich przyzwyczajeń i tradycyjnych wydatków. Nasze badanie pokazało bowiem, w jak dużym stopniu obecna sytuacja gospodarcza negatywnie zweryfikowała tegoroczne plany. Dla wielu rodzin będzie to z pewnością trudny czas – zaznacza prof. Waldemar Rogowski, Główny Analityk BIG InfoMonitor (Grupy BIK). - Z drugiej strony widać też bardziej odpowiedzialne podejście do zaciągania kredytów i pożyczek finansujących zakupy świąteczne, a powiedzenie, które jeszcze niedawno powszechnie funkcjonowało w polskim społeczeństwie, czyli „zastaw się, a postaw się” coraz częściej odchodzi do lamusa. Zaciąganie zobowiązań kredytowych czy pożyczkowych w celu pokrycia brakujących środków na finansowanie wydatków świątecznych zadeklarowało niespełna 3 proc. Polaków. A jeśli już ktoś się na to decyduje, to są to stosunkowo niewielkie kwoty. Co trzecia osoba potrzebująca finansowania zaciągnie kredyty na kwotę do 1000 zł (32 proc.). Świadczy to o coraz większej racjonalności Polaków w podejściu do wydawania pieniędzy i zaciągania zobowiązań – dodaje Waldemar Rogowski.
Zdecydowana większość Polaków sfinansuje święta z bieżących środków, na co wskazuje 84 proc. badanych, a tylko 13 proc. sięgnie po oszczędności. Na różne formy zadłużania się w celu pokrycia wydatków świątecznych wskazuje tylko 3 proc. osób. Polacy wykorzystają też świąteczne premie i bony pracownicze na organizację świąt.
W tym roku upominki zamówimy przede wszystkim w sieci
Zakupy przez Internet znów zyskały na popularności. Największa grupa badanych deklaruje, że prezenty kupują głównie przez internet (35 proc.), a 9 proc. kupuje je wyłącznie w internecie. W stosunku do roku ubiegłego nieznacznie wzrosła liczba osób kupujących wyłącznie/głównie online (44 proc. w 2022 roku vs 41 proc. w 2021). Wybór formy zakupu powiązany jest z wiekiem. Im starsza grupa wiekowa, tym częstsze zakupy w sklepach stacjonarnych - Przeniesienie się do wirtualnych galerii handlowych, może wynikać z faktu, że Polacy szukają oszczędności. Internet daje w tym zakresie więcej możliwości – łatwiej jest porównać ceny i skorzystać z atrakcyjnej promocji – komentuje Waldemar Rogowski.
Edyta Kabulska
Account Executive