- Dziś o godzinie 13:14 nasza jednostka została zadysponowana do uwięzionego w psa w na jednej z posesji na ulicy Kościelnej w Wolinie.
Po przybyciu na miejsce okazało się, że głowa psa jest zakleszczona między metalowymi elementami ogrodzenia.
fot. OSP Wolin
Głowa psa utknęła pomiędzy elementami metalowego ogrodzenia posesji przy ulicy Kościelnej. Osoby, które próbowały uwolnić zwierzę, zostały przez nie pogryzione. Na miejsce ruszyli strażacy z OSP Wolin. Przy użyciu specjalnego sprzętu hydraulicznego udało się wyswobodzić psa z metalowej pułapki. Trafił do schroniska. O akcji piszą na swoim FB.
- Dziś o godzinie 13:14 nasza jednostka została zadysponowana do uwięzionego w psa w na jednej z posesji na ulicy Kościelnej w Wolinie.
Po przybyciu na miejsce okazało się, że głowa psa jest zakleszczona między metalowymi elementami ogrodzenia.
fot. OSP Wolin
Przy użyciu sprzętu hydraulicznego wystraszony pies został uwolniony - cały i zdrowy. Przed przyjazdem strażaków postronne osoby próbowały uwolnić zwierzaka, w efekcie dwie osoby zostały ugryzione.
Po czynnościach pies został przekazany patrolowi Policji, którzy przetransportowali psiaka do schroniska.
fot. OSP Wolin
Komunalne Schronisko dla bezdomnych zwierząt z siedzibą w Sosnowicach
Sosnowice nr 6, 72-410 Golczewo
tel. +48 91 38 60 535
SiŚ:
1 x OSP Wolin
1 x Policja Wolin
źródło: www.ikamien.pl
Idioto, nogami byś to rozparł bez narzędzi, ale widzę że ty poza brakiem mózgu nie masz też nóg, więc przepraszam cię Idioto
Przy płocie w czerwonym płaszczu stoi właścicielka amstafa, który wciągnął tego psiaka kiedy on chciał się z nim powąchać.Amstaf tak szarpał i gryzł tego psa że aż właścicielka i jeszcze druga osoba nie mogły sobie dać rady z odciągnięciem go i wezwały straż.Na zdjęciu widać jaki psiak jest pogryziony.
5.173.28 może ktoś nie miał narzędzi idioto
żeby wzywać strażaków do takiego zgłoszenia to trzeba być niezaradnym cipowatym nieudacznikiem życiowym. Wystarczyło wykonać dźwignię na tych długich prętach i po bólu, a tu służb naściągali jak przy katastrofie lotniczej. Dobrze że psina nie padła w oczekiwaniu na strażaków. Niedługo będą wzywać strażaków do podcierania dupy.
Bóg zapłać
ciekawe czy ujawni się właściciel kundla