Policjanci ustalili właściciela auta. Numer VIN był zgodny z tym, który znajdował się na naklejce rejestracyjnej auta. Właścicielem auta okazał się mieszkaniec Świnoujścia, który poinformował funkcjonariuszy o tym, że około trzech tygodni temu sprzedał samochód. Na dowód tej transakcji przedstawił umowę sprzedaży.
Policja prowadzi czynności wyjaśniające pozwalające ustalić okoliczności w których doszło do tego wypadku.
Samochód znajdował się na głębokości około 3,5 metra. Udało się go wyciągnąć dzięki wspólnym działaniom strażaków, a także dźwigowi.
Umowa sporządzona na nieistniejącego Ukrainca taniej było je utopić, zostawić w lesie, podpalić niż zająć się osobiście jego złomowaniem. Stara praktyka...
jeżeli jest cień wątpliwości ze umowa jest sfingowana całe koszty wyciągnięcia+ ogromna kara powinna spotkać tego właściciela ze Świnoujścia
Pomylił kanały promu nie było jednak ;p
Numer VIN na naklejce rejestracyjnej 🧐🤭🤔 po co przebijaj numery głuptasy robią sobie tylko roboty
Numer VIN na naklejce rejestracyjnej 🧐🤭🤔 po co przebijaj numery głuptasy robią sobie tylko roboty
Coś tu smierdzi na odległość
Szkoda grata ukry takich modeli szukają może się wk--ił bo jednak grat?