Nikt nie ucierpiał w wyniku pożaru.
- Do zaprószenia doszło w ciągu dnia. Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 15:09. Dzięki szybkiemu alarmowaniu ogień udało się szybko ugasić. Na miejsce wysłaliśmy także wóz z podnośnikiem – tłumaczy st. kpt. Tomasz Weremczuk z kamieńskiej straży pożarnej.
Jak udało się nam ustalić, robotnicy początkowo próbowali samodzielnie ugasić ogień wodą z wiader.
tylko w strazy sie daje po znajomosci?koleg.wszedzie, takie czasy, bylo przywyknac.
Tak prawda w straży prace daje się dla znajomych co widać było w na mszy w Kościele w Kamieniu gdze jeden ze strażaków uczestni poczyu sztandarowego nie wytrzymał fizycznie i padł, a co z banianiami.
Gówniarze? podaje wiek tych z Golczewa: 42, 31, 31, 27. wolisz żeby przyjeżdżały dziadki po 60-tce?to sie módl żebyś nie musiał korzystać z pomocy takich strażaków. to Twoim zdaniem trzeba zamknąć też straż w Kamieniu? bo tam pracują" gówniarze" w przedziale wiekowym 20-40. następny, który nie ma pojęcia o pracy w straży.żenada!!
Jestem z Golczewa i to nie strażacy ugasili" pożar" hehe tylko 2 młodych chłopaków z naszej wsi, o ile to można nazwać pożarem hahaha żenada!! Znowu szukają sensacji. Straż jak przyjechała, to już nie mieli co robić, wystarczyło zaledwie kilka wiader wody... Piszę dla żądnych wrażeń!
to łapo e swoją ekipą
Strażacy z Golczewa buhahahaaa gówniarstwo wozi się wozem strażackim za nasze pieniądze i tyle!
jest i młody koziołek
czy to nie byl czasami komandos albo zolty?