Temat ten zaczęli drążyć radni Kamienia Pomorskiego. To oni chcieli dociec, kto i dlaczego ściągnął Sylwię Sobolewską do Kamienia Pomorskiego. Na jaw wyszły ciekawe informacje. Wniosek w tej sprawie złożył sam prezes PGK. Poparła go rada nadzorcza spółki. To spowodowało, że od października 2021 roku Sobolewska pełni funkcję wiceprezesa zarządu PGK. Co ciekawe przez ostatnie 9 lat zarząd był jednoosobowy ale właśnie dziwnym trafem rok temu został rozszerzony o kolejną osobę.
Wynagrodzenie Sobolewskiej wciąż pozostaje jednak tajemnicą. Czy w końcu zostanie ono ujawnione? Niestety jak na razie nic na to nie wskazuje.
Czwartek, 24 kwietnia 2025r.
•
Dziś imieniny:
Horacego, Feliksa, Grzegorza.
- Brutalny atak pseudokibiców podczas meczu w Stuchowie.
- Zamaskowani bandyci wtargnęli na boisko. Zobacz film!
- Samochód stanął w płomieniach w Zastaniu
- Miała pracować w Międzyzdrojach, trafiła na leżak i interwencję służb
- Niezwykłe zjawisko na niebie nad Świnoujściem: „kosmiczny wir” uwieczniony na zdjęciu
- Wypadek na budowie mostu w Wolinie: pracownik spadł z wysokości
- Szczęśliwy finał w Międzyzdrojach: 10-metrowy humbak uwolniony z sieci rybackich. Zobacz film!
» Strona Główna » Wydarzenia » Już wiadomo, kto ściągnął Sylwię Sobolewską do kamieńskiego PGK. Za tym tajemniczym transferem stoi sam prezes!
Oczywiście, potrzebował parasola ochronnego i go znalazł. Za co sowicie płaci z naszych pieniędzy. I co z tym zrobimy? ano nic bo g... możemy.
czyli ściągnięcie żony ważnego polityka PIS ma być ochroną nad korupcujnymi działaniami prezesów gminnych spółek (PGK, KTBS), lokalnego" dziennikarza" oraz Burmistrza (wiata widmo) ??
Po co prezes...itd. Krótka odpowiedź: Aby du.., bronić sobie i innym...haha. Do widzenia i pozdrowienia.
Co się dzieje z tym pisem? A tak miało być sprawiedliwie i poprawnie zgodnie z literom prawa. A to wyszło w/g prawa Kaduka! I w ten sposób głupi naród, czytaj głupi wyborca tak zagłosował. Znamy diagnozę. Jest dobrze czytelna. Wiemy teraz co z tym cwaniactwem należy zrobić i to zrobimy. A co zrobimy, to jest tajemnicą. Pytanie czy uda się nam wielu z nich wsadzić do pierdla? Człowiek czasem spóźni się z jakąś opłatą, to zaraz ponaglenia i kary, a tu tysiące i miliony pobierane z naszych pieniędzy za nic, po znajomości.
za co płaciło PGK dyrektorowi muzeum? Przecież ona ma swoją wypłatę, a tutaj wychodzi, że był w dwóch miejscach na raz, w muzeum i na umowie o dzieło w PGK!