Projekt ogłoszony przez Premiera Mateusza Morawieckiego kilka dni temu zakłada, że od 1 grudnia 2022 roku maksymalna cena prądu dla podmiotów wrażliwych oraz mikro, małych i średnich firm zostanie utrzymana na poziomie 785 zł/MWh. Z kolei maksymalna cena energii elektrycznej dla odbiorców w gospodarstwach domowych po przekroczeniu limitów zużycia będzie na poziomie 699 zł/MWh. Należy spodziewać się, że sektor MŚP odczuje więc podwyżki, ale będą one zdecydowanie niższe niż gdyby limit nie został wprowadzony.
- Wiele firm drżało przed sezonem zimowym. Niektóre już zaplanowały restrukturyzacje i ograniczanie działalności. Decyzja Rządu jest wyjściem naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców i przyjmujemy ją z satysfakcją. Oczywiście efektywność limitu będzie zweryfikowana, gdy do firm trafią zimowe rachunki. Dla sektora MŚP na pewno każde wsparcie jest teraz na wagę złota – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej.
Jak wskazano w wykazie prac legislacyjnych maksymalna cena dla podmiotów wrażliwych i firm ma obowiązywać do poziomu 90% zużycia energii tych odbiorców w okresie od 1 grudnia 2020 do 31 grudnia 2021 r. W tym przypadku należy się zastanowić czy nie zmienić tych ram czasowych, bo w tym okresie był lockdown i dużo firm w tym np. hotele czy siłownie były zamknięte. Istnieje więc realna obawa, że to nie przełoży się na realną pomoc w stosunku do tych firm. Koszty prądu to jedna ze składowych „energetycznego koszyka grozy”, którego obawiają się przedsiębiorcy. Wiele firm nadal zastanawia się co z gazem, co z paliwami, co z kosztami ogrzewania. Do radości w przedsiębiorstwach wciąż daleko – mówi Hanna Mojsiuk.
- Propozycje rządu oceniamy pozytywnie – dodaje dr Piotr Wolny, dyrektor biura Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie. - Północna Izba Gospodarcza apelowała o zamrożenie cen energii, surowców i paliw. Zatem zaprezentowane rozwiązania muszą iść dalej. Rząd musi znaleźć rozwiązanie, by ograniczyć monopole spółek państwowych w innych sektorach gospodarki np. surowce, paliwa i nawozy. Wielkie koncerny publiczne wykorzystując swój rynkowy monopol oraz sytuację na rynku i w gospodarce windują swoje marże i ceny do niebotycznych wartości. Świadczą o tym chociażby rekordowe zyski w ostatnich kwartałach 20 największych spółek skarbu państwa. To musi zostać powstrzymane. Na tym cierpi gospodarka. Na tym cierpią firmy. Na tym cierpią konsumenci. Wysoka inflacja jest tylko w części wynikiem czynników zewnętrznych – dodaje dyrektor Piotr Wolny.
Michał Kaczmarek
Rzecznik Prasowy Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie