Na SPOTKANIE Z POLSKIM INDIANA JONES-, choć zorganizowanym w krótkim czasie i poprzedzonym dosłownie na dwa dni wcześniej komunikatem o przybyciu do Dziwnowa –światowej sławy i klasy prof. dr hab. Andrzeja Niwińskiego , już przed czasem czekała pełna sala gości. I co niezwykle ciekawe w całym przekroju wiekowym- począwszy od pięcio-, sześciu-latków, do wieku dojrzałego.
I jeszcze zanim nasz prof. Archeolog rozpoczął to niezwykle spotkanie, książki jego autorstwa rozpłynęły się jak przysłowiowe „świeże bułeczki” w rękach przybyłych gości a były to: „MITY I SYMBOLE STAROŻYTNEGO EGIPTU”, CZEKAJĄC NA HERHORA” I skierowane do najmlodszych „BAJKI STAROEGIPSKIE” oraz „ABECADŁO Z NAD NILU”. „
Spotkanie z Panem Profesorem odbyło się w dwóch częściach-:
I.Pierwsza część – EGYPT STAROŻYTNY I EGIPT WSPÓŁCZESNY-
Poznaliśmy historię kontaktów profesora z Egiptem, w cudowny i niezwykle interesujący sposób wprowadzono nas w okres starożytności. Poznaliśmy niektóre tajniki dotyczące życia i śmierci z tamtego okresu, jak wyglądało życie codzienne zwykłych śmiertelników i faraonów. Pan Andrzej pięknie opowiadał o sztuce z okresu z przed tysięcy lat i co jest niezwykle interesujące, nasze dzieci i my sami zresztą do okresu wieku szkolnego postrzegaliśmy świat i perspektywę dokładnie tak jak starożytni Egipcjanie. Dowodem są rysunki – zrywno te na ścianach budowli i świątyń „Matki Świata”- jak i te wykonane przez naszych milusińskich.
Profesor Andrzej Niwiński obalił wiele błędnych , mocno zakorzenionych choć nieprawdziwych historii –dotyczących np. „klątwy Tutenhamona”- jakoby wszyscy uczestnicy ekip archeologicznych zarówno tych które odkryły jak i pracowały nad grobem- mieli ginąć w niewyjaśnionych okolicznościach. Historie takie były tworzone przez zazdrosnych archeologów i powielane przez żadnych sensacji pismaków i są powtarzane do dziś. Po prostu nie ma klątw chroniących cmentarze faraonów przed naukowcami ani grabieżcami.
Poznaliśmy tak fascynujące miejsca jak Luksor, Karnak, dolinę Królów i Królowych, Swiątynię Abu Simbel, Świątynię Hatszepsut, Nil , Gizę i wiele innych na podstawie cudownych opowieści okraszonych wykonanymi przez Profesora wspaniałych zdjęć.
II.Druga część –W POSZUKIWANIU HERHORA- poświęcona była pracom badawczym prowadzonym od 1999r.w DEIR EL-BAHARI prze Misje Skalną kierowaną osobiście przez profesora Andrzeja Niwińskiego.
Poznaliśmy wszystkie etapy prac i uzasadnienie dlaczego istnieje zarówno naukowe jak i historyczne- tak wielkie prawdopodobieństwo ” odkrycia wszechczasów „ – w miejscu gdzie pracuje Misja.
Prace są bardzo żmudne i czasochłonne, ale każdy błędnych ruch może doprowadzić do” historycznej katastrofy”, Misja Andrzeja Niwińskiego jest misją – pionierską, inną niż te które pracują w Egipcie. Nie powielają poszukiwań w miejscach już odkrytych szukając nowych znalezisk. Misja profesora jest misją która na podstawie badań historyczno-geograficznych i wielu dedukcji podejmuje prace w miejscach jeszcze nienaruszonych.
My uczestnicy spotkania wierzymy że już w niedługim czasie na terenie nie badanym dotąd przez archeologów dojdzie do odkrycia, nietkniętego dotychczas i nienaruszonego przez starożytnych rabusiów grobowca Farona Herhora.
Nasze spotkanie rozpoczęło się o godz. 17.00 a o 21.00 był problem żeby je zakończyć, bo nasi wspaniali goście- całkowicie zauroczeni wiedzą, doświadczeniem i cudownym darem przekazu Pana Profesora Andrzeja Niwińskiego -wciąż odczuwali „głód wiedzy i słuchania fantastycznych opowieści”.
Pan profesor który już w tym tygodniu wyrusza do Luksoru, obiecał przy następnych odwiedzinach Kamienia Pomorskiego odwiedzić nas ponownie, a my z niecierpliwością czekamy na dalszy ciąg informacji o pracach misji i na nowe książki. A wiemy już że pan Andrzej napisał powieść o tematyce egipskiej i archeologicznej, z pewnością będzie to „pyszny kąsek” do przeczytania-jeśli napisał ja taki autorytet.
Kropka być powinna bo to nie jest mianownik - profesor doktor habilitowany!
WB p. Arek polecam pare lekcji nt. zasad pisowni skrotow, tytulow w j.polskim. Disce puer...
Witold Brzozowski Gratuluje.Tak trzymac a jak mawial moj nauczyciel (akademicki) siadac na to co mowia roznej masci nieudacznicy i robic swoje.Pozdrawim i dziekuje.
W nagłówku przy stopniu naukowym brakuje kropki:)
Witamy, MBP Dziwnów nie musi nikogo przebijać, pomysły ktore realizujemy są nasze-i nie musimy nikomu się tłumaczyć. Na temat Pana Profesora już pisaliśmy wczasie wcześniejszych pomówień, kontakt z panem prof. to czysta przyjemność i nawiązalismy go przez Stowarzyszene Przyjaciół Egiptu" Herhor", i w niczym to nie ujmuje aplauzu Muzeum w Kamieniu Pom.Zajmijcie się treścią a nie robieniem burzy w szklance wody. Widzimy że jakos nie ma odwagi się podpisać ktoś kto próbuje z wielką aprobatą skłócić ze sobą trzy instytucje. Nie uda Ci się to jednak, bo my wszyscy należymy do Instytucji Wysokiej Kultury i taka staramy się emanować. I nie na temat, ta piękna dziewczyna jest córką Pana Profesora- z dumą towarzyszyła ojcu w czasie wykladów. Pozdrawiamy i zachęcamy do poznawania fantastycznych ludzi ktorzy maja nam tak wiele do przekazania, nie ważne czy w Muzeum czy w Bibliotece. Doceńmy to że ktoś stwarza nam takie możliwości i to w różnych terminach i miejscach.
Szkoda że nie było informacji wcześniejszej o wizycie Pana profesora, chętnie bym pojechała posłuchać tak ciekawego wykładu.
Co to za Pani stojąca ze szklanką wody ?
Biblioteka w Dziwnowie chce koniecznie przebić Międzyzdroje. Ale przyznajcie się, to od nich wszystkie pomysły. Owszem, to dobrze, że coś się dzieje, ale zapomnieliście podziękować Kamieniowi za zaproszenie profesora. To nie była dziwnowska inicjatywa.