Dwóch panów w delegacji w średnim wieku po tzw. pierwszej przecenie wynajmuje (z oszczędności) jeden pokój w hotelu. Ten fakt stwarza okazję do zabawnych sytuacji. Mrożek z właściwym sobie talentem, niezwykłym poczuciem humoru zanurza bohaterów z początku w prozaicznych rozmowach, aby z biegiem akcji zatopić ich w metafizyce i filozoficznej żonglerce maksymami: „Życie jest snem”, „Życie to sen wariata”, „być, ale nie istnieć”. Osią tej poetyckiej sytuacji w jakiej znaleźli się Pan Kolega i Drogi Pan Kolega jest dziewczyna pojawiająca się znikąd i odchodząca w nieznane… Ona – kobieta – wielka niewiadoma, wieczna zagadka.