„Z terrorystami się nie handluje, od terrorystów się nic nie kupuje”
Światowe potęgi raz po raz wypowiadają współpracę rosyjskiemu agresorowi. Mowa o gigantach paliwowych, bankowych, o wielkich sieciach handlowych czy firmach telekomunikacyjnych. To bardzo silne narzędzie nacisku na rosyjskiego agresora, który postanowił zaburzyć społeczny i gospodarczy spokój w Europie. Jak mówi Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie Hanna Mojsiuk, każdy z nas może okazać wsparcie Ukrainie poprzez indywidualny bojkot produktów z tamtych krajów.
- Dla agresorów, despotów i tyranów nie ma miejsca we współczesnej cywilizacji. Czeka ich wstyd, izolacja, a ostatecznie obalenie i osądzenie prze międzynarodowym trybunałem. Od takich ludzi nie należy kupować paliwa, produktów spożywczych czy technologii. Takim ludziom nie należy sprzedawać naszych usług i produktów. Wiem, że na Pomorzu Zachodnim firm prowadzących wymianę handlową z Rosją i Białorusią nie ma wiele, ale i tak namawiam i proszę: zawieście taką działalność. Nie ma zgody społecznej na prowadzenie biznesu z tyranami, którzy w imię swoich chorych ambicji przelewają krew ludzi. Przedsiębiorca, który prowadzi biznes z Rosją, dzisiaj okrywa się wstydem. Apelujemy o to, by tego nie robić, póki w tym kraju nie nastąpi demokratyczny przewrót – mówi Hanna Mojsiuk.
- Gorąco namawiam także konsumentów do bojkotowania produktów z Białorusi i Rosji. Rozpoznacie je po kodach kresowych. – Każdy obywatel może nałożyć sankcję na Rosję i Białoruś bojkotując towary produkowane w tych krajach. Nacisk ekonomiczny to jedna z największych sił, jakie mamy w rękach. Poza tym to akt solidarności z Ukrainą. Jak już mówiłam z terrorystami się nie handluje, od terrorystów nic nie należy kupować – mówi Hanna Mojsiuk.
Towar wyprodukowane w Rosji mają kody kreskowe zaczynające się od ciągów cyfr: 460; 461; 462; 463; 464; 465; 466; 467; 468; 469. Kody Białorsukie zaczynają się od 418.
„Musimy być gotowi na gospodarcze trudności”
Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie przyznaje, że przedsiębiorcy muszą być świadomi, że przed nimi trudniejszy czas w gospodarce.
- To prawda, ale musimy stanąć silni i powiedzieć sobie wprost, że właśnie trwa wojna o kształt Europy i świata. Będziemy się o tych chwilach uczyć w podręcznikach od historii. Musimy być gotowi na gospodarcze trudności, problemy logistyczne, wzrost cen surowców, poważne braki kadrowe czy na jeszcze większe tempo inflacji. Ofiarą wojny zawsze jest gospodarka. Oczywiście nasza otrzyma ciosy wojny rykoszetem, ale nie mamy na to większego wpływu. Przedsiębiorcy muszą być gotowi i z moich rozmów z nimi wynika, że przyjmują to ze spokojem – dodaje Hanna Mojsiuk.
Michał Kaczmarek
Rzecznik Prasowy Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie