Według ewidencji prowadzonej przez Ośrodek Pomocy Społecznej w Dziwnowie, na koniec grudnia na terenie gminy mieszkało 48 dłużników alimentacyjnych. Ich dzieci nie zawsze były w tej samej gminie.
- W przypadku bezskuteczności egzekucji alimentów, uprawnieni mają możliwość ubiegania się o świadczenia z funduszu alimentacyjnego - przypomina Grzegorz Jóźwiak, burmistrz Dziwnowa.
W ubiegłym roku na terenie gminy uprawnionych do świadczeń z funduszu alimentacyjnego było 18 osób (14 rodzin). W grudniu 2021 r. wypłacono ich łącznie 6900 zł (od 200 do 500 zł). Na jedną osobę przypadało średnio: 383,33 zł
- Ponadto, 9 rodzin otrzymuje również świadczenia rodzinne, 11 rodzin świadczenia wychowawcze, 3 rodziny korzystały ze świadczeń z pomocy społecznej – dodaje burmistrz.
Dłużnikami byli tylko ojcowie.
Jak zauważa burmistrz, na przestrzeni ostatnich lat, liczba dłużników alimentacyjnych utrzymuje się na zbliżonym poziomie
Bo po co płacić na bękarty niech buli państwo skoro chce wzrostu populacji
Państwo nie karze robić dzieci
Alimenciarzy do więzienia, a włodarzy na trony. Jedni nie płacą paru setek i siedzą na koszt podatnika w więzieniach. A drudzy kradną miliony i chodzą wolni. Ot sydowskie państwo, gdzie Polak jest niczym...