Wydarzenia
ikamien.pl • Wtorek [16.11.2021, 18:35:12] • Gmina Wolin
Na DK3 na wysokości Dargobądza kierowca TiR-a wpadł do rowu
fot. Andrzej Ryfczyński
Na obwodnicy DK3 w Dargobądzu doszło do zdarzenia drogowego. Kierowca samochodu ciężarowego wiozącego szyby ze Śląska do Norwegii, wpadł w poślizg, a następnie wjechał do rowu. Z relacji kierowcy wynika, że tuż na początku łuku drogi naczepa z szybami zachwiała się i chwyciła pobocze, w tym czasie nawierzchnia drogi była śliska. Przez co kierowca miał spore problemy z wyprowadzeniem pojazdu z pobocza.
Szyby pomimo zabezpieczeń stojaków przemieściły się i cały transport znalazł się w głębokim rowie. Stojaki pozostały na miejscu, ale wszystkie szyby się potłukły. Uderzenie w pobocze głębokiego rowu było tak silne, że pojazd i naczepa zostały uszkodzone. Na szczęście kierowca TiR- a wyszedł z tego zdarzenia bez szwanku, nic mu się nie stało.
fot. Andrzej Ryfczyński
Miał jednak żal, że projektanci budują drogi z tak głębokimi rowami. Gdyby pobocze miało inny profil i byłoby bardziej płaskie, nie byłoby tak dużych strat. Doszło do zniszczenia ładunku, pojazdu i naczepy
Na miejsce zadysponowano strażaków z PSP Międzyzdroje oraz OSP Dargobądz.
fot. Andrzej Ryfczyński
- Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, a także odpompowali paliwo z uszkodzonego zbiornika - informuje straż pożarna w Kamieniu Pomorskim.
fot. Andrzej Ryfczyński
Straż pożarna otrzymała wezwanie o zdarzeniu drogowym, we wtorek 16 listopada po godzinie 6:00.
Uuu jaki czyściutki pewnie świeżo z myjni wyjechał 🤣🤣🤣🤙
Wypadki się zdarzaja
Niech lepiej powie jak było, że sarna mu wleciała pod koła jej się udało uciec a ja zostałem na poboczu. Brawo szofer z pod ciemnie gwiazdy.
Kierowca tira wpadł? A tir pojechał dalej?
Szkoda kierowcy zmęczenie, co przeżył to tylko on wie
Szkoda kierowcy zmęczenie
Droga była sucha kitu niech nie wciska przysnol i złapał pobocza i go poniosło
A samochód też wpadł? Bo z tytułu artykułu wynika, ze tylko kierowca.
Głębokość rowu ma duże znaczenie. Płytki rów nie powoduje kasacji samochodu i są mniejsze strat. Człowiek też wtedy ma mniejsze, obrażenia i zawsze wychodzi żywy, albo bez obrażeń. Dlatego przy projektowaniu drug trzeba takie rozwiązania uwzględniać.
Do oceniania wszyscy pierwsi, a wypadki są i będą, czy to z winy kierowcy czy też nie. Życzę by nikomu z tych najwięcej komentujących a nie znających przyczyn się nie zdarzyło popełnić błędów. Pamiętajmy, że karma zawsze wraca więc może mniej jadu następnym razem. Praca kierowcy zawodowego to nie taki łatwy chleb jak się komuś wydaje, to wiele wyrzeczeń i poświęceń, więcej zrozumienia bo co się stało to już i tak się nie odstanie.
Uuuu Darexowej auto
Wie ktoś może czy on wyszedł z tego rowu
Co ma głęboki czy płytki rów do przyczyn kolizji. Wystarczy patrzeć na drogę i przestrzegać przepisy kodeksu RD. Gdyby tam był chodnik a na nim piesi to wina byłaby chodnika czy pieszych?
Zagapił się.. ..ma nauczkę na całe życie.
Ach te drogi mają rowy, rosną drzewa, mają zakręty i jeszcze jak by było mało jakieś GUPKI wybudowali domy a biedny szofer z majtającymi przed nosem proporczykami na szybie jak w kiosku RUCHU może czasem czegoś się nie spodziewać.
Jechał na tempomacie, nie zwolnił na zakręcie bo szkoda paliwa (ach te biegi…) Dobrze że Palant nikogo nie stratował. jeżdzę codziennie na tej trasie - trąbią palanty, migają światłami, bo jazda na tempomacie, liniowa jednostajna, bo ile zaoszczędzą paliwa - tyle pójdzie na handel (zawsze na stacji w Wolinie jak leją do baku to dolewka idzie w niejeden baniak) brat jeździ i drugą pensję na tym wyciąga, taki mamy klimat Ps. nie dotyczy kierowców na szwedzkich tablicach
Odkupie paliwo 696-830-526
Szklarze w Skandynawii nie będą mieli pracy.
miał jednak żal, że projektanci budują drogi z tak głębokimi rowami litosci wolniej a dojechalbys
Jak pobocze było by równe to by woda z drogi nie spływała, Przysnął lub komóreczka bo pojechał prosto zjechał z drogi i nie było śladów hamowania czy poślizgu. na szczęście nikomu nic się nie stało
Dobrze ocenione, , nawierzchnia drogi była śliska" a może jazda była za szybka, ale który kierowca się przyzna. Tempomacik nastawiony na 80- 85km/h i do przodu.
Przysnął czy telefonik tablecik?!