O sprawie źle zaparkowanych samochodów w Międzyzdrojach pisaliśmy wielokrotnie. Kierowcy zostawiali samochody blokując drogi wjazdowe, albo blokując chodniki. Tym razem zmotoryzowani oburzają się gościnnością nadmorskiego miasteczka.
- Najpierw niech miasto wybuduje parkingi przy ulicach, a dopiero potem nakłada na kierowców mandaty i odholowuje auta. Jest tu tyle samochodów, że nie ma gdzie zaparkować. Jedyny miejski parking położony jest na drodze wjazdowej do miasta. Na pozostałych trzeba zapłacić kilkadziesiąt złotych za dobę postoju. Niby są strzeżone, ale i tak jak przyjdzie co do czego to nie są ubezpieczone i nie można liczyć na odszkodowanie w przypadku kradzieży – zauważa pani Dagmara.
Gdy samochód stanie w miejscu niedozwolonym, strażnicy miejscy wzywają lawetę. Informują o tym tabliczki pod znakami zakazującymi parkowania i postoju. Samochód odwożony jest za parking, a za całą akcję obciążony jest kierowca.
Kto wynajmuje kwatery to miejsce do parkowania ma. Kto przyjeżdża na jeden dzień to chciałby wjechać na plażę, za parking nic nie płacić - oprócz wyrzuconych śmieci po kanapkach nic w Międzyzdrojach nie pozostawia.
Chcecie zdzierać kasę z turystów - musicie im coś zaproponować. Ludzie przyjeżdżają do was z całej Polski ale skutecznie ich odstraszacie.
Pozwolić im jeszcze wykąpać się we własnym aucie zamiast na materacu. Wieśniactwo i chamstwo. Brawo za zdecydowane działania straży miejskiej!
no!! i tak powinno być a nie parkuja gdzie im sie podoba a piesi nawet nie maja jak przejsc nie mówiac o osobach na wózkach inwalidzkich gdzie zaparkuje cwaniak na chodniku a oni nie maja jak ich ominac, co z kraweznika wysokiego maja zjechac przez takiego nieudacznika!! kasowac tych cwaniakow
Proponuję odholowane pojazdy postawić na samej plaży-niech wtedy szanowni turyści wyjadą, ale sami!.
Brawo dla Straży Miejskiej!! Przyjadą cwaniaczki z" miasta" i myśla ze wszystko im wolno...