POGODA

Reklama

Wydarzenia

ikamien.pl • Niedziela [27.06.2021, 07:39:28] • Kamień Pomorski

27 czerwca Światowy Dzień Rybołówstwa Czy ryby bałtyckie są bezpieczne dla zdrowia?

27 czerwca Światowy Dzień Rybołówstwa Czy ryby bałtyckie są bezpieczne dla zdrowia?

fot. Organizator

27 czerwca obchodzimy Światowy Dzień Rybołówstwa. Święto to ustanowiła Światowa Konferencja ds. Rybołówstwa w 1984 roku, a ma ono m.in. zwrócić uwagę na problem zmniejszających się, z powodu zmian klimatycznych oraz nadmiernej eksploatacji, naturalnych zasobów mórz i oceanów. Jednak malejące zasoby i obowiązujące limity połowowe to nie jedyny problem z jakim boryka się polskie rybołówstwo. Bolączką branży jest także mit na temat zanieczyszczeń w rybach bałtyckich, który jednoznacznie obalają najnowsze badania Morskiego Instytutu Rybackiego – Państwowego Instytutu Badawczego.

Ryby bałtyckie są bezpieczne dla zdrowia
Polskie rybołówstwo boryka się z problem, jakim jest narosła przez lata opinia na temat dużej ilości zanieczyszczeń występujących w rybach bałtyckich. Wątpliwości rozwiewa Dr h. inż. Joanna Szlinder-Richert, prof. w Morskim Instytucie Rybackim – Państwowym Instytucie Badawczym, która tłumaczy – „Niestety nie żyjemy w krystalicznie czystym środowisku i zanieczyszczenia występują w glebie, wodzie, czy powietrzu, a stąd dostają się do naszego pożywienia. Dziś zanieczyszczenia obecne są w każdej żywności: mięsie, nabiale, zbożach, warzywach, owocach, czy rybach. Oczywistym jest że spożycie zbyt dużych ilości szkodliwych substancji jest niekorzystne dla zdrowia, dlatego wprowadzane są limity ich zawartości, które nie mogą być przekroczone w żywności obecnej na rynku europejskim oraz mechanizmy kontrolne, które weryfikują czy na rynek trafiają produkty bezpieczne dla konsumentów. Zawartość zanieczyszczeń w rybach bałtyckich jest w Polsce monitorowana w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska, jak również sami producenci kontrolują jakość surowca. Wyniki badań jednoznacznie pokazują, że ryby i przetwory rybne pochodzące z Bałtyku zawierają niewielkie w stosunku do obowiązujących limitów zawartości zanieczyszczeń i w żaden sposób nie zagrażają konsumentom.”
Co ważne zawartość niektórych zanieczyszczeń w rybach (np. dioksyn) spada, co związane jest z wprowadzeniem systemowych rozwiązań zmniejszających emisję zanieczyszczeń do atmosfery, bo właśnie tą drogą najwięcej ich trafia do Morza Bałtyckiego.

Joanna Szlinder-Richert uważa, że zrezygnowanie z jedzenia ryb z uwagi na możliwość występowania w nich zanieczyszczeń nie jest rozsądne, ponieważ dzikie ryby morskie zawierają szereg korzystnych dla zdrowia składników. Są najlepszym źródłem kwasów tłuszczowych omega-3 które m.in. normalizują ciśnienie tętnicze, działają przeciwzapalnie i przeciwalergicznie, hamują rozwój choroby wieńcowej oraz choroby niedokrwiennej serca, pozytywnie wpływają na pracę mózgu, koncentrację i proces zapamiętywania, wspomagają odchudzanie oraz mają zbawienny wpływ na stan skóry. Ponadto ryby morskie charakteryzują się bardzo dla nas korzystną proporcją kwasów omega-3 i omega-6. Dlatego, „Są wręcz nieocenione w zdrowej diecie i warto 2-3 razy w tygodniu je spożywać.” – mówi Joanna Szlinder-Richert i dodaje – „Zamiast rezygnować z jedzenia ryb w obawie przed zanieczyszczeniami, trzeba zrobić wszystko żeby zmniejszyć ich emisję.” To wyzwanie dla nas wszystkich, bo nawet drobne zmiany nawyków na rzecz ochrony środowiska w dużej skali mogą przyczynić się do tego, że w przyszłości cała nasza żywność będzie lepszej jakości.

Problemy polskiego rybołówstwa
Właśnie ochrona wód Bałtyku i zrównoważone korzystanie z jego zasobów dla rybaków jest kluczową kwestią. Marcin Radkowski Prezes Kołobrzeskiej Grupy Producentów Ryb, inicjator akcji Naturalnie Bałtyckie uważa – „To właśnie my, rybacy jesteśmy największymi ekologami na Morzu Bałtyckim, bo z morza utrzymujemy nasze rodziny. Zależy nam na tym, aby Bałtyk był czysty i bogaty w zasoby, dlatego bardzo dużo robimy na rzecz jego środowiska. Ale ochrona Bałtyku musi odbywać się z poszanowaniem pracy rybaków, a nie ich kosztem.” Niestety przedstawiciele branży ubolewają nad tym, iż ich działania nie są doceniane, a wręcz przeciwnie przez ekologów obarczani są za wszystkie możliwe plagi środowiskowe jakie nawiedziły Morze Bałtyckie tj. przełowienie, zanieczyszczenia, zagrożone morświny, foki etc.

Sami natomiast dostrzegają wiele sprzeczności w poczynaniach ekologów i osób chroniących morskie środowisko. Przykładem może być szprot, którego limity według polskich rybaków są ustalone na zbyt niskim poziomie. „I nie chodzi tutaj o zwiększenie naszych zysków” – tłumaczy Prezes KGPR – „Ale o to, że szprot żywi się ikrą dorsza, którego obserwujemy w ostatnich latach znacznie mniej. Zatem im więcej będzie szprota, tym mniej dorsza. Ale co gorsze, jeśli dorsza nie będzie, czym będą żywiły się szproty? Takie regulacje czasami mogą negatywnie wpłynąć na środowisko, dlatego we wszystkim potrzebna jest równowaga.”

Chcąc udowodnić, iż praca polskich rybaków nie odbija się negatywnie na stanie dzikich populacji, cztery polskie organizacje rybackie w ramach ochrony ryb i ekosystemu Morza Bałtyckiego poddały się ocenie według Standardu Zrównoważonego Rybołówstwa MSC. „Gdybyśmy nie byli pewni, że działamy w poszanowaniem natury, nigdy nie poddalibyśmy się takiej weryfikacji.”

Radkowski ubolewa także nad tym, iż rybołówstwo nie ma w rządzie swojego organu reprezentującego interesy branży. Po pięciu latach istnienia Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej w październiku 2020 roku zostało zlikwidowane, a rybołówstwo wcielono do „molocha”, jakim jest Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. „Urzędnicy Departamentu Rybołówstwa nie mają takiej siły przebicia, jak mieli w mniejszym, ale jednak lepiej zorientowanym na problemy sektora Ministerstwie Gospodarki Morskiej.” – tak ubiegłoroczne zmiany w rządzie komentuje Radkowski i dodaje – „ Być może jest nas niewielu, bo bezpośrednio w rybołówstwie morskim pracuje 2,5 tys. osób (dokładnie 2612 osób dane GUS 2019), ale umożliwiamy pracę ponad 20 tys. (20 247 osoby – GUS 2019) zatrudnionym w przetwórstwie rybnym oraz 30 tys. (31 102 osób - GUS 2019) zatrudnionym przy sprzedaży ryb i ich przetworów.” Jednak co istotniejsze narażając swoje życie rybacy dostarczają Polakom ryby, które według ekspertów ds. żywienia są gwarancją dobrej kondycji i zdrowia, gdyż zawierają wiele cennych wartości odżywczych.

Dlaczego warto jeść ryby bałtyckie:
1. zawierają dużo drogocennych wielonienasyconych kwasów Omega-3;
2. są bogate w witaminy – A, D, E oraz z grupy B;
3. zawierają łatwostrawne białko i cenne składniki mineralne – jod, selen i żelazo;
4. są w 100% bezpieczne dla zdrowia, bo nie przekraczają żadnych rygorystycznie ustalonych limitów zanieczyszczeń;
5. ryby dziko żyjące nie są karmione antybiotykami;
6. spożycie ryb bałtyckich, wspiera polskich rybaków i rodzimą gospodarkę;
7. są bardziej ekologiczne, bo ryby importowane zanim trafią na nasz stół muszą przebyć tysiące kilometrów, a to wiąże się z dodatkowymi ilościami zużywanego paliwa;
8. polskie organizacje rybackie dbają o przyszłość zasobów Morza Bałtyckiego, czego dowodem jest fakt, iż poddali się certyfikacji MSC;
9. polskie organizacje rybackie dbają o ekologię i czystość Bałtyku, organizują szereg akcji ekologicznych tj. połów sieci widmo zalegających w morzu, akcje edukacyjne zachęcające do proekologicznych zmian tj. Naturalnie Bałtyckie;

Rybak – zawód i pasja
Rybak jest jednym z najstarszych zawodów świata i jednym z najcięższych, jaki można wykonywać. Według ONZ-owskiej organizacji do spraw wyżywienia i rolnictwa (FAO), rybołówstwo morskie jest też najniebezpieczniejszym zawodem na świecie. Dlatego dla wielu współczesnych rybaków to bardziej styl życia, często przekazywany od pokoleń. Praca rybaka i jej efekty w większym stopniu niż w innych zawodach są uzależnione od warunków pogodowych. Polscy rybacy przy dobrych wiatrach wychodzą w morze rocznie około 100 razy – w 2020 roku tyle właśnie średnio dni spędziły na łowiskach na Bałtyku aktywne statki rybackie. Jeżeli pogoda na to pozwala, wychodzą wczesnym rankiem, jeszcze przed świtem, między 3 a 4 godz. nad ranem. Mają wtedy czas, by spokojnie dotrzeć na łowisko i przygotować się do połowów. Złowione ryby, pakowane są w skrzynki i trafiają do ładowni. Tam przykrywa się je lodem, by dłużej zachowały świeżość. Coraz więcej jednostek, szczególnie tych dużych, stosuje tzw. system RSW – ryby są przewożone w zbiornikach z wodą morską (odpowiednio schłodzone). Tak dostarczone, zachowują świeżość i jakość.

Rybołówstwo w Polsce
Według GUS na koniec 2020 r. polska flota rybacka liczyła 823 jednostki (o 4 mniej niż w 2019 r.), o łącznej pojemności brutto (GT) 32,4 tys. (o 0,2% wyższej niż w 2019 r.) oraz o mocy 80,4 tys. kW (o 0,2% wyższej niż w roku poprzednim). W skład polskiej floty rybackiej tak jak przed rokiem na koniec 2020 r. wchodziły 2 trawlery i 124 kutry oraz 697 łodzie (o 4 jednostki mniej niż w 2019 r.). Dla trawlerów portem macierzystym pozostała Gdynia. Większość kutrów (72,6%) stacjonowała w województwie pomorskim, a pozostałe – w zachodniopomorskim. Natomiast łodzie rybackie stacjonowały we wszystkich województwach nadmorskich: pomorskim (46,6% łącznej liczby polskich łodzi rybackich), zachodniopomorskim (43,6%) oraz warmińsko-mazurskim (9,8%). W 2020 r. z łowisk bałtyckich pozyskano 130,0 tys. ton ryb (stanowiących 67,9% łącznej masy połowów), czyli o 10,9% mniej w porównaniu z 2019 r. W strukturze gatunkowej połowów, podobnie jak w latach poprzednich, dominowały szproty poławiane wyłącznie na łowiskach bałtyckich. W 2020 r. złowiono 60,5 tys. ton tej zdrowej ryby, co stanowiło 31,6% łącznej masy pozyskanych organizmów.

***
Naturalnie Bałtyckie to innowacyjny projekt edukacyjny wspierający polskie rybołówstwo bałtyckie, którego głównym celem jest promocja racjonalnego wykorzystania zasobów Morza Bałtyckiego, a także kreowanie świadomej konsumpcji produktów rybnych. Istotnym elementem programu jest także propagowanie wśród Polaków proekologicznych postaw, które mogą mieć wpływ na poprawę czystości Bałtyku i zwiększenia jego zasobów.

Agnieszka Kołogrecka


komentarzy: 2, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
Oglądasz 1-2 z 2

Majtek • Poniedziałek [28.06.2021, 15:38:43] • [IP: 37.47.226.***]

O uczciwości rybaków czy armatorów to można kilka tomów napisać

Gość • Niedziela [27.06.2021, 10:40:56] • [IP: 5.173.128.***]

A siatki na ognicy i zalewie oraz mulnik to wcale nie oni stawiaja

Oglądasz 1-2 z 2
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@ikamien.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Zrobiłeś zdjęcie lub film? Wyślij do nas! kontakt@ikamien.pl ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@ikamien.pl ■ Zrobiłeś zdjęcie lub film? Wyślij do nas! kontakt@ikamien.pl ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@ikamien.pl ■ Zrobiłeś zdjęcie lub film? Wyślij do nas! kontakt@ikamien.pl ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@ikamien.pl ■ Zrobiłeś zdjęcie lub film? Wyślij do nas! kontakt@ikamien.pl
■ Prawie dwie godziny trwały utrudnienia spowodowane kolizją w tunelu w Świnoujściu. Stała przeprawa została ponownie uruchomiona o godz. 17.15. Do zdarzenia drogowego doszło 11 września o godz. 15.25. Z nieustalonych dotąd przyczyn wewnątrz tunelu doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych. Nikt nie został ranny ■ Świnoujśie: 11 września o godz. 15.25 doszło do kolizji w tunelu. Na miejscu są służby ratunkowe. Tunel jest tymczasowo zamknięty. Kierowcy powinni kierować się na przeprawę promów Bielik oraz Karsibór ■ W sobotę popołudniu na Zalewie Szczecińskim, na wodzie pojawił się niecodzienny gość - mały samolot, który z przyczyn technicznych, a może i przez złośliwość losu, musiał awaryjnie lądować na tafli zalewu. Czyżby to brak paliwa, a może drobna awaria? ■ Politycy! Nie zabijajcie polskich mediów! Polskie media są ważną częścią życia każdego z nas – wszystkich żyjących, mieszkających i pracujących w Polsce. Są częścią naszego dziedzictwa kulturowego i systemu demokratycznego. I jako takie muszą przetrwać. W całej swojej, także niedawnej historii, stały na straży wolności, demokracji, obywatelskiego prawa do debaty publicznej, prawdy i odpowiedzialności za słowo. W interesie Polski jest, by to się nie zmieniło ■ Zarząd Spółdzielni Słowianin uprzejmie informuje, że w dniach 24.06.2024 r. - 28.06.2024 r. w Świnoujściu, Wolinie i Międzyzdrojach odbędzie się Walne Zgromadzenie Spółdzielni Mieszkaniowej Lokatorsko - Własnościowej "Słowianin". Wszystkie materiały sprawozdawcze oraz projekty uchwał Walnego Zgromadzenia, sprawozdanie finansowe Spółdzielni za rok 2023, protokoły z walnego zgromadzenia oraz informacja o stopniu realizacji uchwał i wniosków z zebrań są wyłożone do wglądu Członków Spółdzielni w sekretariacie Spółdzielni na I piętrze przy ulicy Niedziałkowskiego 9 oraz biurach Administracji w Wolinie i Międzyzdrojach ■ Do 3 czerwca płatnicy powinni zweryfikować, podpisać i odesłać przez PUE ZUS wniosek o zwrot nadpłaconej składki na ubezpieczenie zdrowotne. 20 maja minął termin rozliczenia składki zdrowotnej za 2023 rok. Ten obowiązek miały osoby prowadzące pozarolniczą działalność, które w ubiegłym roku podlegały ubezpieczeniu zdrowotnemu i były opodatkowane podatkiem liniowym, skalą podatkową lub ryczałtem ewidencjonowanym. Roczne rozliczenie musieli też sporządzić płatnicy składek, którzy zaczęli prowadzić działalność od stycznia 2024 r. i opłacali podatek na zasadach ogólnych. Jeśli z rocznego rozliczenia składki zdrowotnej wyszła nadpłata, a płatnik nie ma zaległości składkowych, ani nienależnie pobranych świadczeń z ubezpieczeń społecznych, to na jego profilu na PUE ZUS został przygotowany wniosek (RZS-R) o zwrot nadpłaty (w dokumentach roboczych). Wniosek należy zweryfikować, podpisać i odesłać przez PUE do 3 czerwca. Wtedy najpóźniej do 1 sierpnia ZUS przekaże nadpłatę na rachunek bankowy, który jest zapisany na koncie płatnika składek. Gdy przedsiębiorca nie złoży wniosku o zwrot nadpłaty, ZUS rozliczy ją na koncie płatnika najpóźniej do końca tego roku. Jeżeli z rozliczenia wynikła niedopłata, to płatnik musiał uregulować ją wraz ze składką za kwiecień jednym przelewem do 20 maja na swój indywidualny numer rachunku składkowego (NRS). ■ Wściekły lis w Lubinie: Ostrzeżenie dla mieszkańców. Na terenie pustostanu przy ulicy Głównej 28, 30 w Lubinie może przebywać wściekły lis. Zgłoszenia od mieszkańców sugerują, że zwierzę wykazuje niepokojące objawy, charakterystyczne dla wścieklizny. Według relacji świadków, lis zaobserwowany na niezamieszkałej posesji wykazuje agresywne zachowanie. Atakuje psa przez siatkę ogrodzeniową, wydając przy tym dziwne, charczące odgłosy. Zwierzę szczerzy zęby i rzuca się na ogrodzenie, próbując dostać się do psa. Co więcej, gdy właściciel psa zbliżył się do miejsca zdarzenia, lis nie wykazał strachu przed człowiekiem. Zamiast tego, ponownie zaatakował ogrodzenie. Brak naturalnego lęku przed ludźmi i agresywne zachowanie to typowe symptomy wścieklizny. Jest to niebezpieczna choroba zakaźna, która może być śmiertelna zarówno dla zwierząt, jak i dla ludzi. W związku z tym incydentem, mieszkańcy okolicznych domów powinni zachować szczególną ostrożność. Zaleca się unikanie kontaktu z dzikimi zwierzętami oraz natychmiastowe zgłoszenie podobnych przypadków odpowiednim służbom ■ Obchodziliśmy Dzień Strażaka, święto, które jest hołdem dla niezwykłej odwagi i poświęcenia tych, którzy codziennie stawiają czoła ogniu i niebezpieczeństwom. Strażacy są nie tylko nieustraszeni w walce z płomieniami, ale także pierwszymi, którzy pojawiają się na miejscach wypadków, katastrof naturalnych i innych ekstremalnych sytuacji. Ich praca to nie tylko zawód, ale misja, którą wykonują z niezachwianą determinacją i odwagą ■ Zarząd Powiatu w Kamieniu Pomorskim uprzejmie informuje, iż został ogłoszony konkurs na kandydata na stanowisko Dyrektora Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Krzywoustego w Kamieniu Pomorskim. Wymagane dokumenty aplikacyjne należy składać do dnia 15 kwietnia 2024 roku ■