Grupa mieszkańców założyła Stowarzyszenie Na Rzecz Gospodarczego Rozwoju Gminy Wolin i Ochrony Środowiska. Przyszli na jedną z ostatnich sesji rady miejskiej. Chcieli rozmawiać o ważnej dla nich sprawie. Przewodniczący Jan Frankowski nie dopuścił do głosu ich przedstawiciela.
- Złożyliśmy skargę do Wojewody Zachodniopomorskiego na Przewodniczącego Rady Miasta Wolina Jana Frankowskiego wraz z wnioskiem o uchylenie Uchwały Nr IX/97/11 podjętej przez Radę Miasta Wolina w dniu 25.05.2011 – mówi Witold Rudnicki. - Nie zostałem dopuszczony do głosu mimo że chciało tego trzech radnych. To wbrew statutowi. Czy tak ma wyglądać idea samorządności i demokracji? - pyta Witold Rudnicki.
Mieszkańcy chcieliby zorganizowania konsultacji społecznych z udziałem władz gminy oraz ekspertów. Chcą zadać także pytania przyszłemu eksploatatorowi kopalni. Uważają, że nikt nie chce rozmawiać z nimi na temat problemów i zagrożeń związanych z eksploatacją i transportem urobku. Nawet, gdy pojawiają się na jawnej sesji rady miejskiej nazywa się ich „niezaproszonymi gośćmi”.
- Nie jesteśmy przeciwni tej inwestycji. Chcemy jedynie gwarancji, że jakość naszego życia nie pogorszy się – zaznacza Rudnicki. - W prosty sposób próbuje się nas zdyskredytować, przyklejając łatkę oszołomów. A my jesteśmy mieszkańcami Wolina i mamy prawo zabrać głos w ważnych dla nas decyzjach – dodaje.
Węglobud planuje uruchomienie kopalni piasku i żwiru. Pokłady szacuje się na około 7 lat eksploatacji. Urobek miałby posłużyć do budowy gazoportu w Świnoujściu.
Czemu w komentarzach prezesa od żwiru i byłego z=cz burmistrza jest tyle cynizmu i złośliwości ? To choroba rodzinna.Przestańcie obrażać porządnych ludzi. Fachowiec z Kościelnej ma zachwaszczoną posesję. Do roboty83.168.89*
Durne komentarze nudzą. Dyskusja rodzinna. Ile chciałeś forsy od inwestora za. ...
Żeby tylko ten Dworek przypadkiem nie zamienili na kolejny Dwór Artura B. he he
Jestem, byłem i zawsze będę zwolennikiem dyskusji. Zawsze jestem ostatnim dyskutantem który odchodzi od stołu rozmów. Dopóty do póki ludzie ze sobą rozmawiają, jest szansa na porozumienie – kompromis. Dobrym miejscem do wymiany poglądów – pomysłów, daj Boże gospodarczych, mógłby być remontowany dworek „Neowoliński Dwór Artusa”. Burmistrzowie mogliby organizować np. co sześć miesięcy otwarte spotkanie dla wszystkich mieszkańców Gminnej Wspólnoty Samorządowej. Kto wie co w czyjej głowie „kiełkuje”. Jak wcześniej pisałem nie koniecznie by mieć pomysł na coś należy pod krawatem „defilować”.
Słusznie zauważono że powinno się rozmawiać a nie narzucać komuś własnego widzi mi się.Uważam że spotkania ze wszystkimi mieszkańcami Gminy powinny być częstsze a nie tylko w trakcie kampani wyborczej.I władze i rada Gminy ma obowiązek mówić o swoich sukcesach jak i porażkach a nie tylko chwalić się Wioską Wikingów i podszywać się po tych, którzy cokolwiek robią przypisując zasługi sobie. O choćby Świetlica Wiejska w Uninie wybudowana po naciskach byłych Sołtysów i obecnych Radnych Roberta i Mietka a na otwarciu dziękuje się obecnej Sołtys, która urzęduje raptem dwa miesiące i znowu żenada.A świetlica świeci pustkami bo prawo do użytkowania uzurpuje sobie pani sołtys.Nawet spotkania rodzinne przy grilu organizuje sie na terenie przyległym do świetlicy a ma przecierz działkę rekraacyjną, No ale po co deptać własną trawę. Smiechu warte
Konsultacje społeczne pokazują, że mieszkancy chcą mieć poczucie wpływu, odpowiedzialności za rozwój swojego miasta. Wszczegulności w skali lokalnej, dotyczacej ich sąsidztwa ulic, osiedla. Nie tylko w proteście można budować lokalne zaangażowanie, co ważne w wyniku kotsultacji, bo zanika postawa roszczeniowa.Zastępuje ją, podejście bardziej konstruktywne zrozumienie stanowisk różnych interesariuszy.Myślę, że ważnym elementem konsultacji społecznych jest przejrzystość, w tym wypadku pana Burmistrza.Który na dzień dzisiejszy boi się jej, jak przysłowiowy diabeł święconej wody! Konsultacje w tym wypatku powinny być przeprowadzone na etapie, kiedy inwestycje nie sa przesądzone.Ułatwi to zrozumieniu technicznym, formalnych ograniczeń dla mieszkańców ul.Mickiewicza, Świerczewskiego.Kolejowej, Oś.Robotniczego i ostatecznie znalezienia kompromisu.
Wielce pouczająca jest treść wypowiedzi przdstawiciela Stowarzyszenia. Myślę, że aspekt ekonomiczny jest ważnym elemętem struktur Gminy, a radni i ich przedstawiciele w komisji budżetowej, jako ciało uchwałodawcze SWOIMI przemyślanymi decyzjami ukierunkuje pomysły pana Burmistrza.W myśl statutu stanowi Burmistrz role wykonawczą!! Czyli, woli rady!
J nareszcie jakaś rzeczowa wypowiedż i konkrety.A nie tylko kto bierze ile bierze albo ile z tego będzie miał. Uważam że tak się nie robi bo czyż nie jest powiedziane w kodeksie karnym że nawet największemu zbrodniarzowi należy winę udowodnić. A tu wyczytałem tylko mżonki i pomówienia. Tak nie należy rozliczać nikogo! ARGUMENTY I KONKRETY. A na marginesie w Naszej Gminie potrzeba inwestycji i nowych miejsc pracy! A ten żwir to nawet kosmici mogą wydobywać ważne aby ludzie mieli za co jeść a nie darami zapychać żołądki i tym się chełpić. Żenada!
Jak jedną odpowiedzią można rozwiać wiele pytań i wątpliwości. Stowarzyszenie jako kilku dniowy osesek złożyło do Burmistrza pismo – pouczenie jak należy postąpić z gminnym – naszym majątkiem o znacznej wartości. W odpowiedzi czytamy iż „Gmina niema prawa szacować swego majątku” - absurd. Stowarzyszenie pyta, czy Burmistrz ma prawo oddać ten majątek za bezcen? Takie podejście Burmistrza Jasiewicza do reprezentowania naszych - Wspólnoty Samorządowej interesów, jest wręcz kuriozalne, tak postępuje gospodarz? Panie Jasiewicz gdyby w płocińskiej Pańskiej działce znajdowałoby się złoże wartości kilkudziesięciu milionów złotych to również postąpiłby Pan tak bezmyślnie jak w przypadku gminnego - naszego majątku? Pismo skierowane do burmistrza zawierało cztery punkty: 1. Zlecić niezależnemu ekspertowi wykonanie oszacowania wielkości złoża żwiru. W „raporcie oddziaływania” jest podany sposób wyliczenia, przyjmując głębokość złoża, podając głębokość do końca wiertła – wiercenia. Ja dopytuję: ile jest jeszcze kruszywa pod wiertłem? 2. Przeprowadzić badanie geologiczne pod kątem budowy struktury złoża. Krótko mówiąc ile czego jest? 3. Posiadając oszacowaną wielkość złoża i znając strukturę geologiczną, zlecić niezależnemu (od „Węglobudu”) rzeczoznawcy aby wyliczył wartości tych pokładów żwiru. 4. Ogłosić przetarg w mediach o zasięgu ponad regionalnym. Na to nasze wystąpienie Burmistrz Jasiewicz odpowiada, że nie ma prawa do zlecenia wykonania pow. czynności. Panie Burmistrzu, pozwolę sobie Pana poinformować, iż zgodnie z ustawą o planowaniu przestrzennym, obowiązkiem gmin jest ponoszenie wszelkich kosztów związanych ze zmianami planistycznymi, a takie zmiany, jak przystąpienie do zmian w studium, aby były przeprowadzone rzetelnie i w interesie wspólnoty samorządowej, winny być finansowane właśnie przez gminy, aby zapobiec patologii do której Pan się dopuścił przyzwalając na to aby to inwestor finansował wszelkie opracowania niezbędne do uzyskania koncesji. Inwestor nie jest zainteresowany ujawnieniem prawdy o wartości tego złoża żwiru, jest to logiczne i oczywiste postępowanie z punktu widzenia inwestora dbającego o swój interes, w przeciwieństwie do Pańskiego postępowania jako Burmistrza Wolina. Dziwny to gospodarz który zabija kurę która znosi złote jaja, tylko dlatego, że przeszedł mu apetyt na rosół, oj dziwny. Sprawę kopalni prowadzimy czwarty rok ale od pewnego momentu Burmistrz Jasiewicz „przebąkuje” o jakimś przetargu. To przebąkiwanie nastąpiło po moich rozmowach z zastępcą Panem Mróz. W pierwszej rozmowie zastępca oświadczył, iż uciążliwość związana z eksploatacją będzie krótkotrwała, co oznacza, że o sprawie wie więcej, niż by się wydawało. Kilka miesięcy temu powiedziałem do Pana Mroza, iż „idziecie w kierunku niegospodarności”. Od tego czasu Burmistrz Jasiewicz wspomina o ewentualnym przetargu. W TV słychać jak bywają organizowane przetargi – zobaczymy jak będzie u nas, kto ów przetarg wygra i ile wpłynie do gminnej kasy?
jestem za konsultacjami. czyli mamy jeden za przeciw zero czekam na pozostałe głosy
-Panowie pofolgujcie z tym, szarpaniem się wzajemnie! Temat jest naprawde bardzo poważny, swoją energie proponuje przenieść na rozmowę merytoryczną.No chyba, że jest wśrórd was osoba, której bardzo zależy na dezinformacji. Tak jak ma to miejsce w wypowiedziach burmistrza Woilna.Co innego mówi, co innego robi! Może przeprowaćmy meryroryczny sondaż: Jak w tytule! Czy jetm za konsultacją społczną w sprawie żwirowni za Oś.Robotniczym w Wolinie?
DO - Rudnicki • Piątek [15.07.2011, 19:58] • [IP: 79.191.13.***] - jeżeli jest się takim otwartym Stowarzyszeniem, to dlaczego piszącego komentarz wysyła się do powiatu, pytam ?!
I tu się nożyce odezwały!.Łatwo jest kogoś oskarżać lecz ciężko mieć odwagę cywilną i podnieść przyłbicę. I tak jest najprościej zełgać nie mając żadnych argumentów, a naród łyka takie slogany jak bocian żaby
do Gościa IP: 83.9.6.*** z dnia 18.07.2011, g.15:00 - proszę o ujawnienie danych i wycofanie zarzutu" złodziejstwa" co w rozumieniu art. 23 i art. 24 par.1 kc kwalifikuje się jako celowe działanie na moją szkodę
W.D.to chyba ten nowy złodziej, bo inni woleli starych:)))
KTO BYŁ TYM DOBRYM KANDYDATEM NA BURMISTRZA?
Może to wydać się nie realne?Ale proponuje, aby Stowarzyszenie, które powstało na rzecz gospodareczego rozwoju Gminy poprzez radną tego okręgu panią Tomasikową, zgłosiło wniosek formalny na piśmie o rospisanie konsultacji spolecznych w sprawie żwirowni! Rola radnego nie polega, tylko na jeżdzie po wioskach z burmistrzem. Ale czy tę kobite na to stać? A może?
To nie nożyce...to jest rzeczywistość i proszę mi wierzyć lub nie ale ja nie sympatyzuje z istniejącą władzą ja po prostu patrzę realistycznie na życie. A tak na marginesie mieliśmy dobrego gospodarza na stołek Burmistrza i co? lepiej postawić na starych złodzieii bo oni już swoje wzieli i więcej nie wezmą nowi będą następnymi zachłannymi to usłyszałem na swój temat gdy kandydowałem do Rady. tu też popełniono błąd bo Gmina straciła następnego fachowca który wie gdzie są ludzkie problemy i jak sobie z nimi radzić. No ale cóż takie życie tylko dlaczego muszą cierpieć niewinni.Pozdrawiam
Uderz w stół a nożyce się odezwą
Wszelkim inwestycją w Wolinie NIE! Ludzie gdzie wy macie głowy to co? jedynym żródłem utrzymania będzie żebranie u bram wyspy WIKINGÓW! może dadzą kawałek podpłomyka albo zwiedzający rzucą grosik do puszki. Czy taką widzicie przyszłość Wolinian? oby tak dalej my na wsi mamy to głęboko w nosie nas ZIEMIA wykarmi A WAS KTO? Samymi hasłami się nie najecie A tym WAS karmią przed wyborami.Zyczę powodzenia
Proszę ujawnić ten maszynopis. Dobrze wiadomo że grożby są karalne a dziś Policja dysponuje takim sprzętem że dojdzie skąd pochodziła maszyna. Jednakże myślę że przed kampanią wyborczą każdy kto chce mieć chęci bycia u władzy szuka sposobów by znależć sobie elektorat. Dlaczego w tym kraju pranie jest robione zawsze przed wyborami a w trakcie urzędowania tej czy innej opcji politycznej zarastamy brudem?
Decydując się na podpisywanie swoim nazwiskiem komentarzy w sprawie powstania planowanej kopalni, zdawałem sobie sprawę z tego, iż będę atakowany przez bezrefleksyjną „ratuszową sforę” (w końcu mają za to płacone). Co do upolitycznienia mojej transparentnej działalności (nie kandydowałem w minionych wyborach), można by powiedzieć, że wszystko w tej dobie można upolitycznić, nawet sołtysową krowę pasącą się na powiatowym rowie – niestety ta polityczna paranoja sięgnęła już dna. Co do reżimu, jeśli jesteś - lub ktokolwiek inny jest zainteresowany jakie pisma w sprawie „krążą”, by móc sobie wyrobić obiektywne zdanie, to prześlę mailem interesujące Państwa dokumenty. wrudnicki@poczta.onet.pl. Czy nie jest tak, że na złodzieju czapka gore? A Pan Burmistrz Jasiewicz, wygadując bzdury np. że raport oddziaływania na środowisko nie dotyczy tego opracowania – to czego dotyczy?(opinia burmistrza o raporcie w TVP3) sam sobie przeczy i tym samym jest niewiarygodny. Czy nie jest tak, że człowiek będący pod presją, a mający nieczyste intencje gubi się w tym co mówi? Prawda jest taka, że od czterech lat prowadzimy tę sprawę, przy wydatnym wsparciu mieszkańców pobliskich ulic, a obecnie również przy wsparciu stowarzyszenia. W zeszłym roku (09.09.2010) złożyliśmy pismo, w którym prosiliśmy m.in. o konsultacje społeczne. Do dziś nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Czego lub kogo burmistrz się obawia? Nas – swoich wyborców? Gdy konsultacje społeczne dojdą do skutku, będę miał tylko kilka pytań: jedno do hydrogeologa, sanepidu, nadzoru budowlanego, policji, a także do burmistrza w przedmiocie wpływów do budżetu gminy w związku z planowaną eksploatacją. Czy gmina może sama eksploatować to złoże? Nie, ale zapraszając podmiot gospodarczy, zajmujący się eksploatacją do współpracy tak. Jest formuła prawna partnerstwa publiczno-prywatnego, którą oczywiście zna Pan Jasiewicz – dlaczego nie korzysta z niej? Jako stowarzyszenie wystosowałem pismo - instrukcję do Pana Burmistrza jak należy postąpić z tym gminnym majątkiem (również prześlę na maila). F.H.Węglobud S.A. dzierżawi tereny w których jest żwir od 2008 na okres dziesięciu lat. Ponadto posiada umowę zawartą z Burmistrzem Jasiewiczem na eksploatację kruszywa, którą Węglobud złożył u Marszałka Zachodniopomorskiego, składając komplet dokumentów o wydanie koncesji (raport oddziaływania str.6 ostatni akapit). Ponadto Węglobud jesienią przystępuje do czyszczenia terenu pod kopalnię (wywiad członka zarządu Węglobudu dla Głos Szcz. „Kopalnia ma być na osiedlu” Red. A. Kus). Więc zastanawiam się o czym Burmistrz Jasiewicz mówi, iż będzie jakiś przetarg? Plotka puszczona w obieg, iż to ja będę eksploatował żwir, powstała na potrzebę dyskredytacji mojej osoby, nie jest to pierwsza i nieostatnia próba. W przedmiocie sesji nadzwyczajnej w sprawie kopalni grupa radnych złożyła zgodnie z wymogami §14 pkt. 3 Statutu Gminy Wolin odpowiedni wniosek – dlaczego Przewodniczący Jan Frankowski łamiąc prawo nie zwoła sesji lub kto mu zabronił? – można się jedynie domyślać. Nie jest tajemnicą, iż koresponduję z prawnikiem, hydrogeologiem i ekologami, korzystając z ich wiedzy i doświadczenia. Zapraszam do współpracy również naszych mieszkańców gminy – co dwie głowy to nie jedna. Jednocześnie dziękuję niespełnionym w minionych wyborach samorządowych, co by rzeczywiście nie podciągnięto naszego ruchu pod polityczną rozgrywkę. Wykonywałem usługę stolarską dla urzędu, auto mam łatwo rozpoznawalne, które stawiałem z tyłu ratusza. Po pracy wsiadając do auta dostrzegam kartkę papieru za wycieraczką, czytam „jak się wycofasz to zrobimy ul. Prostą w asfalcie aż do twojego zakładu”. Niestety był to tylko maszynopis.
Myślę że jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze tylko nikt się nie przyzna. A przecierż można iść na kompromis. Zbudowali obwodnicę wysiedlili ludzi do nowych mieszkań i to takich o których im się nawet nie marzyło i jest OK. Jest tyle ładnych miejsc wokół Wolina zażądać od Węglobudu wybudowania ładnego szeregowca dla mieszkańców Osiedla robotniczego i po sprawie.A przecierz i tak te domy które tam stoją są podkopane z dwóch stron porządna ulewa i wylądują w Dziwnej. I tak należy stawiać sprawy jasno i bez ogródek. Pani Bartnicka walczyła z obwodnicą i co i została pomiędzy nasypami. I podejrzewam że z tej walki Osiedle Robotnicze zostanie na terenie żwirowni a drogi i tak tam nie ma żadnych. Panie Witku jest Pan dobrym stolarzem i wielu by chętnie skorzystało by z Pańskich usług gdyby ta stolarnia była w innym punkcie bo dojechać do Pana się nie da. Życzę powodzenia. I nikogo nie bronie bo jestem z poza Wolina, a nie tylko Wolin jest w tej gminie!
powino sie zwolac sesje nadzwyczajna iwyjasinic o co tu chodzi bo trudno wylapac kto ma racje
jak chcesz się dowiedzieć dlaczego gmina sama nie może sprzedawać żwiru to spytaj się Pana Rudnickiego który był radnym i Jego Szwagra który był 8 lat Z-cą Burmistrza. Myślę że to Panu Rudnickiemu chodzi o pieniądze, a nie o ekologie. Gdy bym się mylił to Pan Rudnicki zadbał by o to żeby Wszyscy mieszkańcy Osiedla Robotniczego wywozili szamba i śmieci.