„Jak zabezpieczyć nasze zwierzaki przed kleszczami i upałami? Weterynarz Jakub Kolanek radzi!
Pan Jakub Kolanek jest znanym i cenionym weterynarzem w naszym mieście. Jesteśmy wdzięczni, że zgodził się udzielić kilku ważnych wskazówek odnośnie bezpieczeństwa naszych zwierzaków. Jest to szczególnie istotne teraz, gdy weszliśmy w okres bardzo wysokich temperatur i sporej ilości kleszczy w lasach i parkach. Co radzi nasz ekspert?

Zmiany klimatyczne i globalne ocieplenie znacznie wydłużyły okres aktywności tych krwiopijnych pasożytów. Kleszcze towarzyszą nam od wczesnej wiosny do pierwszych jesiennych przymrozków. Konieczność stosowania różnorodnych zabezpieczeń przed kleszczami podyktowana jest uzasadnionym zagrożeniem przeniesienia niebezpiecznych w swoim przebiegu chorób takich jak borelioza czy babeszjoza. Kleszcze bytują głównie w lasach i parkach lecz i na osiedlowych trawnikach nie jesteśmy bezpieczni. Coraz częściej słyszę o kleszczach atakujących w przydomowych ogródkach. Tak duża ekspansywność tych pasożytów wymusza stosowanie właściwej ochrony. Dysponujemy preparatami działającymi coraz dłużej i skuteczniej, aplikowanymi na skórę (spot on), w formie tabletek i obroży. Preparaty o najwyższej skuteczności dedykowane są w szczególności psom i kotom o długiej sierści i gęstym podszerstku. Długa i gęsta pokrywa włosowa bardzo ułatwia kleszczom uchwycenie się ofiary i przemieszczanie się po powierzchni ciała żywiciela w poszukiwaniu optymalnego miejsca do wkłucia. Najdłużej działające preparaty pozwalają obecnie na wiele miesięcy skutecznej ochrony. Porażają one układ nerwowy pasożyta, gdy tylko dostanie się na sierść naszego pupila. Kleszcze, które zdołają się wkłuć natychmiast umierają. Pamiętać należy, iż istnieją oddzielne preparaty dedykowane psom lub kotom. Koty wykazują nadwrażliwość na substancje zawarte w niektórych psich preparatach, toteż zaleca się szczególną ostrożność przy ich stosowaniu. Choroby przenoszone przez kleszcze są zagrożeniem zarówno dla zwierząt jak i ludzi, co sprawia, że skuteczna ochrona naszych pupili, to również ochrona nas i naszych rodzin.

Wiosna i lato przynosi nam piękną pogodę oraz możliwość spędzania czasu na świeżym powietrzu. Lecz bardzo wysokie temperatury mogą stać się zagrożeniem dla naszych psów. Psy nie mają gruczołów potowych na dużej powierzchni ciała, jak to ma miejsce u ludzi, regulują więc ciepłotę ciała wykorzystując promieniowanie, konweksję i zianie, czyli parowanie w wyniku ruchu powietrza nad wysuniętym językiem. Prawidłowa temperatura ciała psa nie powinna przekraczać 39 stopni Celsjusza. W przypadku hipertermii (przegrzania) sięga do 41, a nawet do 42 stopni. Jest to sytuacja zagrożenia życia i zmusza nas do natychmiastowego działania. Powinniśmy jak najszybciej osłonić psa przed słońcem lub przenieść do chłodnego pomieszczenia. Przy dostępie do wody zmoczyć dużą powierzchnię jego ciała wywołując chłodzenie przez parowanie. Szczgólną uwagę przykładamy do chłodzenia okolicy głowy i karku. Zimne okłady na głowę, uszy i stopniowe, rozważne pojenie psa powinny obniżać temperaturę jego ciała. Prawidłowa, fizjologiczna temperatura oscyluje około 38,5 stopnia u małych i 38 stopni u dużych ras psów. Częstym i niestety ciągle powtarzanym błędem jest pozostawianie psa w nagrzanym samochodzie lub zmuszanie psów starszych i niewydolnych krążeniowo do aktywności fizycznej w upalne dni. Takie błędy mogą nieść bardzo przykre, a czasem nawet tragiczne konsekwencje. Pamiętajmy, aby w czasie letniego wypoczynku nie narażać naszych pupili na niebezpieczeństwo, a w przypadku zaistnienia zagrożenia podjąć właściwe działania lub jak najszybciej dostarczyć psa do lecznicy weterynaryjnej." - czytamy na Facebook Stowarzyszenia Grupa Morska - Cała Naprzód