Cieszymy się z wyjazdu do Gdyni, ale nie chcemy tam zająć czwartego miejsca - twierdzi trener Maciej Mateńko.

Droga do sukcesu wiodła przez rozgrywki wojewódzkie, w której to młodzi piłkarze Chemika dopiero w ostatniej kolejce zapewnili sobie mistrzostwo wygrywając 3:0 z Salosem Szczecin, który zdobył tyle samo punktów co Chemik, ale miał gorszy bilans bezpośrednich spotkań. Warto podkreślić też imponujący dorobek bramkowy Chemika, aż 158 bramek zdobytych w 30 spotkaniach, czyli średnio ponad 5,2 gola na mecz!

W fazie pucharowej zespół z Polic najpierw wyeliminował Wartę Poznań (1 : 0 i 2 : 1), a następnie stoczył zacięte boje z SMS Łódź, triumfatorem rozgrywek w poprzednim sezonie, który ponownie wystawił ten sam skład, złożony z zawodników z rocznika 1994. Łodzianie po pierwszym wygranym u siebie meczu 2:1 poczuli się bardzo pewnie i zlekceważyli Chemika na jego stadionie przegrywając 2 : 4.

Przykład rewelacyjnej ekipy z Polic pokazuje, jak ważna jest systematyczna praca. Maciej Mateńko połowę swojego zespołu trenuje od 3,5 roku jako trener klubowy, a z resztą ma do czynienia w Wojewódzkim Ośrodku Szkolenia Piłkarskiego przy ulicy Hożej w Szczecinie. Ta szkoła w dużej mierze finansowana jest przez Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej.

Grupa chłopców z WOSP zgłosiła się do mnie, żeby dołączyć ich do Chemika, tak abyśmy liczyli się w krajowej rywalizacji - twierdzi Mateńko. - Udało nam się dojść do porozumienia z ich macierzystymi klubami i dzięki temu mamy teraz naprawdę mocny skład.