O krok od tragedii - samochód z dwojgiem młodych ludzi wpadł do wody. Zobacz film!
fot. Sławomir Ryfczyński
Dramatyczne chwile przeżyło dwoje młodych ludzi. Jazda po wojskowym nabrzeżu skończyła się w kanale Piastowskim. Samochód na końcu "betonki" wpadł do wody.
Po godzinie 16:00 para młodych ludzi jechała samochodem po betonowym nabrzeżu należącym do wojska. Za kierownicą siedział prawdopodobnie 24-letni mężczyzna, pasażerka pochodzenia ukraińskiego ma 20 lat. Z nieznanych przyczyn BMW nie zatrzymało się przy nabrzeżu i wpadło do kanału. Parze udało się wydostać z tonącego samochodu i wyjść na brzeg.
fot. Sławomir Ryfczyński
Przemoczeni i wyziębieni (woda ma 4 stopnie) młodzi ludzie o własnych siłach przeszli 300 metrów w kierunku starej przystani. Tam przy ranczo zostali podjęci przez służby - na miejsce przyjechała straż pożarna, policja i pogotowie.
fot. Sławomir Ryfczyński
Służby założyły mężczyźnie kołnierz ortopedyczny i na noszach przetransportowali do karetki. Kobieta była już ambulansie. Poszkodowanych przewieziono do szpitala.
Na miejscu zostali policjanci i prawdopodobnie wkrótce przystąpią do pracy nurkowie.
fot. Sławomir Ryfczyński
Przypomnijmy, że nie jest to pierwszy taki wypadek w tym miejscu - do tragedii doszło tam we wrześniu 2019 roku, gdy dwoje nastolatków poniosło śmierć.
fot. Sławomir Ryfczyński
- Dwie osoby zdążyły same wydostać się z pojazdu. W chwili przybycia na miejsce zespołu ratownictwa medycznego obie osoby były przytomne, ich parametry życiowe były w normie. Kobieta w wieku 20 lat miała tylko otarcia głowy, 24-letni mężczyzna zgłaszał natomiast ból kręgosłupa. Pacjenci zostali zabezpieczeni i przetransportowani do szpitala - informuje Paulina Heigel rzecznik prasowy WSPR w Szczecinie.
Jak widać straż pożarna już chodzi w tych sraczkach?? PIS, jak zwykle, bez konsultacji, bez zastanowienia wprowadza w życie swoje niejednokrotnie, durnowate pomysły, nie patrząc na koszty.
Jeździłem tam sto razy i ani razu nie wpadłem jak tysiące innych ludzi więc to nie problem jest w braku zabezpieczeń. Niech wypowie się sam ten co wpadł o co chodzi.
Jak widać straż pożarna już chodzi w tych sraczkach?? PIS, jak zwykle, bez konsultacji, bez zastanowienia wprowadza w życie swoje niejednokrotnie, durnowate pomysły, nie patrząc na koszty.
Jeździłem tam sto razy i ani razu nie wpadłem jak tysiące innych ludzi więc to nie problem jest w braku zabezpieczeń. Niech wypowie się sam ten co wpadł o co chodzi.
tak to jest na tym pomorzu zachodnim, kompletny brak zabezpieczeń, dziadostwo i tyle
Amatorzy.
Kierowca powinien dostać wysoką karę za wjazd na to nabrzeże...