- Jest częściowo przykryty ziemią. Trudno dokładnie oszacować jego wielkość. Policjanci zabezpieczyli teren aż do czasu przyjazdu saperów ze Złocieńca – informuje post. Marta Kostur z kamieńskiej policji.
fot. Policja
Drogowcy pracujący przy wymianie gruntu pod modernizowaną drogą 107 natrafili na niewypał o średnicy ok. 400 mm. Z ziemi wystaje jedna lotka.
- Jest częściowo przykryty ziemią. Trudno dokładnie oszacować jego wielkość. Policjanci zabezpieczyli teren aż do czasu przyjazdu saperów ze Złocieńca – informuje post. Marta Kostur z kamieńskiej policji.
fot. Policja
Ściągnąć Chińczyków do Dziwnówka, z tym też sobie poradzą.
a ile jeszcze lezy to nikt nie wie nawet lepiej jak w afganie u nas :)
Cześć Bzyczku ;)
przeciez saperzy sa w dziwnowie.dlaczego przyjechali az z dziwnowa?
gamonie
jaja jakieś chyba :)
hahaha rura kanaliza 400;)
Wykopali..!! Kawałek starej rury kanalizacyjnej :):):)
przed chwilą przyjechali...
ale saperzy nie są od tego tylko od tego jest patrol rozminowania
widziałem to miejsce oznaczone taśmą policja myślałem ze budowlańcom zabrakło tej biało czerweonej. A dlaczego droga nie została zamknieta i nie ewaukowano mieszkańców? Miejsce tuż obok ruchliwej drogi i do tego pracujące obok maszyny typu żaby powoduja drgania. Kto za to odpowiada??
dlaczego nie ewakuowano osoby mieszkające w Dziwnówku
Wy sobie zwałe chcecie zrobić czy co? Żal mi Was..
To mamy jasność chodziło o japoński krążownik Yamamoto;)Ach te mankamenty wojny-pewnie się tu zawieruszył;)
400mm...buhaha...moze to mina glebinowa!
Saperzy z DZW rozminowują tylko brzeg morza i wydmy, a to co leży dalej należy do Złocieńca :)
i kolega Szymon sie pokazal hehe pozdro;)
majster zmierzył łokciem... co się dziwić. To i tak jak po litrze na dwóch dobrze wydszło
Życzliwy: Najcięższe działa w czasie drugiej wojny światowej to m.in. pancernik Bismarck - 320 mm (wg nomenklatury niemieckiej 32 cm), pancernik Yamamoto - 459 mm i kolejowe Dora 802 mm. Na froncie dziwnowskim (także w czasie walk lądowych w całej Europie) największe użyte działa to kaliber 280 mm wystrzelono z morza z ciężkiego krążownika" Admiral Scher" stojącego w odległości 3-5 mil od brzegu w dniach 10-12 marca 1945 r (odpowiednio w poszczególnych dniach 28, 169 i 14 pocisków) na polskie i rosyjskie pozycja w Dziwnówku, Radawce i Wrzosowie. z tym że pociski artyleryjskie nie posiadały lotek, torpeda także nie wchodzi w grę, moim zdaniem jest to niewypał bomby lotniczej - pozdrawiam.
Coś mi się zdaje, że pismak przesadził z tymi 400 mm. Toż to głowica nuklearna
Saperzy z DZW w Kołobrzegu rozminowują plażę.
Kaliber 400 mm? to co by to było? pocisk z jakiegoś działa okrętowego, czy wielkiej haubicy, a może głowica torpedy.
A to nie ma juz saperow w Dziwnowie ??
na wiejska do warszawki ją wyslac powinna wystarczyc hahaha