Około godziny 19. dwóch mężczyzn napadło na punkt z papierosami przy ulicy Nowokarsiborskiej, naprzeciwko stacji paliw. Napastnicy w kominiarkach wepchnęli jedną z kobiet do środka małego pomieszczenia i przykładając nóż do szyi zażądali pieniędzy.
- Nożem odcięli mi saszetkę, którą miałam zaczepioną w pasie. Były w niej pieniądze i telefon – opowiada kobieta.
Sprawcy napadu nie spodziewali się jednak, że w małym pomieszczeniu zastaną drugą kobietę. To właśnie ona wyśliznęła się z punktu wołając o pomoc pobiegła na stację paliw. Stamtąd zawiadomiono ochronę, poprzez wciśnięcie tzw. napadówki i policję. Mężczyźni uciekli do lasu w kierunku ulicy Krzywej.
Sprawą zajmuje się policja.
Policja policją ale chłopaki ze sekretu jak by go dopadli to już po nich by było.
pogratulować pani, która wykazała tyle odwagi bo, przecież reakcja napastników na wyślizgującą się z pomieszczenia kobietę mogłaby być dla niej tragiczna.