Na Śląsku po wakacjach do pracy w szkołach nie wróciło prawie 1400 pedagogów. Wielu zdecydowało się na wcześniejsze emerytury. Wystraszyli się, że w pracy zakażą się koronawirusem.
A jak to jest u nas? Odpytujemy gminy powiatu kamieńskiego. Dziś – Dziwnów, gdzie działa tylko jedna publiczna Szkoła Podstawowa.
- W tym roku kalendarzowym żaden nauczyciel szkoły podstawowej nie przeszedł na emeryturę ani na świadczenie kompensacyjne - informuje nas Grzegorz Jóźwiak, burmistrz Dziwnowa.
Burmistrz zapewnia też, że na dzień dzisiejszy w szkole podstawowej nie ma braków kadrowych. Wszystkie zajęcia realizowane są zgodnie z ramowym planem nauczania.
Nauczycielom w trakcie psndemi obciąć wypłaty o 50% i nam dać jako rodzicom
Nauczyciele boją się koronawirusa tak jak wszyscy inni co się boją. Niektórzy się boją a inni nie. Do czego potrzebna jest ta wiedza. Czy kierowcy autobusów boją się koronawirusa? Czy prawnicy boją się koronawirusa? Itd.
co niektórzy są wieczni jak z matematyki nie strudzeni
Czytając niektóre wpisy - komentarze, zastanawiam się kto je pisze. Jak znikoma jest wiedza o organizacji i systemie nauczanie w szkole. "Emeryci powinni odejść" - takie zdanie musi pisać kompletny laik. Jestem emerytowaną nauczycielką, pod koniec sierpnia kontaktowały się ze mną dwie dyrektorki szkół z prośbą abym przyszła do pracy na jedną - dwie godziny w tygodniu (chemia, fizyka) . Z racji dojazdu do tych szkół odmówiłam. Wiem, że bardzo wielu nauczycieli pracuje w trzech, a nawet czterech szkołach, gdzie mają po kilka godzin.
Kto z młodych przyjdzie do pracy jako nauczyciel... haha
Niech wszyscy juz emeryci odejdą...zabierają godziny młodym
Zapomniano dodać że kilku nauczycieli poszło na roczne urlopy.
Powinni odejść na emerytury i oddać miejsca młodym a nie dopiero z powodu koronawirusa!!
no pewnie dużo jest emerytów zatrudnionych a młodzi nie mają pracy