Narażają się ludziom, którzy szukają w swoich mieszkaniach spokoju. Zamiast tego słyszą hałas kosiarek.
- Wróciłem po godzinie 18 z pracy, położyłem się na łóżko by zdrzemnąć się godzinkę. Obudził mnie ryk kosy spalinowej – opisuje zdenerwowany pan Daniel. - Czy spółdzielnia Słowianin nie ma dla tego człowieka innych godzin pracy? - pyta nasz Czytelnik z Wolina.
nie no lepiej zakazać im koszenia rano i wieczorem... niech się mordują w południe w pełnym słońcu... tak... to było by rozwiązanie...
Komara o 18-tej się nie tnie, jeżeli to można kłaść się na riki-tiki-tak.
a gdyby tak nie kosić, nic i nigdy, to podniosło by się larum, że jak to tak, mieszkamy w dżungli? Czemu zarastamy? Czemu miasto nic nie robi? Podobnież jest z drogami: jak nie są remontowane, to źle, jak już są, to też źle. Od spania jest noc, i zgodnie z tym, narzekać mogliby jedyni nocni stróże, a tych pewnie jak na lekarstwo. Do tego skoro prawo pozwala na koszenie w dzień, to koście panowie ile sił. Miłego.
I tak źle i tak nie dobrze !!
Rozumiem że praca ma stać bo jakiś łoś się kładzie o 18 spać. Wolę żeby kosili o 18 niż o 7. Mniej szkodliwe. A biedactwa co im wszystko przeszkadza do godz. 22 niech idą do lasu, tam będzie spokojnie...
A Ci co robią w Kamieniu kolo ratusza to nie są lepsi. dziś o 6:45 rano zaczęli coś przerzucać i to był tak niesamowity huk, że umarłego by z grobu wypędził i tak codziennie rano.