To debiut literacki Filipa, który okazał się dużym sukcesem. Frekwencja dopisała. Wśród zaproszonych gości nie zabrakło przedstawicieli władzy lokalnej, radnych, grona pedagogicznego.

Nie zawiedli też przyjaciele i rodzina autora. Spotkanie przebiegło w bardzo przyjemnej atmosferze a pytaniom nie było końca. Zebrani na spotkaniu zadawali wiele kontrowersyjnych pytań, momentami dochodziło do „ostrej” polemiki – jednak Filip stanowczo bronił swych argumentów. Filip zaskoczył wszystkich swoim sposobem bycia, szczerością odpowiedzi, wiedzą. Mimo stresu autor starał się odpowiedzieć na wszystkie pytania, które nie zawsze były łatwe, bo i tematy poruszane w książce nie są łatwe, to samotność, brak akceptacji drugiego człowieka, aborcja, wiara. Z tymi tematami zmagamy się wszyscy i nie zawsze umiemy udzielić odpowiedzi.

Filip nie udziela odpowiedzi w swojej książce, ale sygnalizuje co go boli, co mu się nie podoba, z czym się nie zgadza. „Bezkształt”, jak sam autor przyznaje, jest książką chaotyczną, fikcja przeplata się z osobistymi przeżyciami. Łatwo się w tym labiryncie kontekstów, odniesień, niedomówień zagubić. Sam autor dowcipnie stwierdził, że gdy teraz czyta swoje dzieło to go nie rozumie.

Książka zawiera również ilustracje do tekstów, z którymi próbował się zmierzyć Michał Nakoniczewski uczeń Liceum Ogólnokształcącego im. Mieszka I w Świnoujściu - rocznik 1993. Michał zainspirowany twórczością Caravaggio i Hansa R. Gigera stworzył „mocne” grafiki, które świetnie oddały „surowy” klimat opowiadań Filipa. Michał i Filip są przyjaciółmi, znają się od dziecka, oboje przyznają, że doskonale się rozumieją i twórczo uzupełniają, czego dowodem jest zapowiedź dalszej współpracy przy kolejnej książce Filipa. Autor „Bezkształtu” jest również twórcą projektów muzycznych m.in. 21 Gramms oraz Morpeth. Podczas spotkania w tle sączyła się muzyka stworzona przez Filipa, która przywoływała magię tajemniczości i skupienia.

Podczas spotkania autor zdradził przybyłym, iż pisze kolejną książkę, którą już jest zainteresowane pewne wydawnictwo. Spotkanie zakończyło się rozdaniem autografów, wpisem dedykacji do książek, rozmowy zaś nie milkły, co daje nadzieję młodym ludziom, że ich zdanie i opinia są nam bardzo potrzebne, byśmy nie stracili „ostrości widzenia”. Na wydanie kolejnej książki mieszkańcy naszego miasta już czekają a my jako rodzima Biblioteka nie omieszkamy zaprosić Filipa na kolejny już nie debiutancki wieczór autorski, tymczasem trzymamy kciuki za wysokie noty na sesji egzaminacyjnej.