ikamien.pl • Poniedziałek [20.07.2020, 11:30:21] • Międzyzdroje
Tak było: Roman Kłosowski w 1994 roku odwiedził Międzyzdroje
Polfoto 94,23-27-03.94r( fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
)
Dziś będzie trochę nietypowo. Z cyklu „Tak było" powspominamy znakomitego zmarłego dwa lata temu aktora Romana Kłosowskiego. Międzyzdroje gościły go na targach fotograficznych „Polfoto 94" ze słynnym eksponatem. Nie pamiętam, czy wtedy dzwonił do szefa ONZ.
Roman Kłosowski był jednym z najstarszych aktorów w Polsce. Zaczął grać na początku lat 50-tych i grał niemal do końca życia. Był aktorem filmu, teatru i kabaretu. Wielu starszych Polaków zapamiętało go jako złodziejaszka Lulka z filmu „Ewa chce spać" z 1957 roku, ze słynną sceną „kup pan cegłę".
Zagrał setki ról, ale najbardziej był kojarzony z roli technika Romana Maliniaka w serialu Jerzego Gruzy "Czterdziestolatek". Do końca życia nie pozbył się tego skojarzenia i dla wielu pozostał „Maliniakiem". Natomiast w środowisku przyjaciół i aktorów nazywany był Romusiem, albo po prostu Kłosem.
Polfoto 94,23-27-03.94r( fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
)
W 1994 roku pan Roman zaprosił mnie do swojego pokoju w hotelu podczas targów fotograficznych „Polfoto 94" w Międzyzdrojach. Na scenie występował w tamtym czasie ze słynnym ebonitowym starym czarnym telefonem. Kiedy byłem w jego hotelowym pokoju, na stole leżał właśnie ten telefon z krótkim kawałkiem kabla. Pan Roman dorabiał sobie wtedy w kabarecie, a czasy nie były pewne.
Polfoto 94,23-27-03.94r( fot. Andrzej Ryfczyński / archiwum
)
Pamiętam, jak podczas luźnej rozmowy wypytywał się mnie (szukając porady) o formę inwestycji dla syna. Wychodziliśmy z komuny i zarabialiśmy w milionach. Można było wszystko stracić albo wiele zyskać... Widać było, że pan Roman troszczył się o swoją rodzinę, ale też i o Polskę. Troskę taką wielokrotnie okazywał na scenie estradowej podczas występów.
Andrzej Ryfczyński
źródło: www.ikamien.pl
A w wolnych chwilach spędzał czas przy barze. Namawiając do złego szefa kuchni... :-)