Od 25 maja w Dziwnowie otwarte jest Publiczne Przedszkole „Promyk Słońca” znajdujące się przy ulicy Sienkiewicza 27. Gdyby nie było koronawirusa do placówki mogłoby uczęszczać 125 dzieci. Teraz jednak – w trybie ograniczonym –zapewniono tylko 42 miejsca.
Mimo że to jedyne przedszkole publiczne w gminie, rodzice niezbyt chętnie wysłali do nich teraz swoje pociechy.
- Obecnie do przedszkola można przyjąć jeszcze 25 dzieci z powodu niewykorzystania wszystkich przygotowanych miejsc w placówce, ponieważ rodzice nie wysłali swoich dzieci do korzystania z przedszkola - informuje burmistrz Dziwnowa, Grzegorz Jóźwiak.
Przy okazji zapytaliśmy o testy na koronawirusa.
- Pracownicy przedszkola mieli wykonane testy na koronawirusa - informuje burmistrz. - Dzięki tym testom ustalono, że wszyscy pracownicy przedszkola są zdrowi.
Jasneeee, dajmy dziecko do przedszkola, a jak u kogoś z nauczycieli lub u innego dziecka za 3 dni wykryją wirusa, to nasze dziecko i my trafimy na kwarantannę. W sezonie nie pójdziemy do pracy, nie wynajmiemy pokoi, a zimą zęby w ścianę...
Nieroby chcą dać dzieci do przedszkola a sami beda Chlac i się bawić powinni oni nie dostawać nawet 500+ tylko Bony żywnościowe bardzo śmieszne co tu piszą masakra
Też bym dziecka nie puścił. Te co poszły, pierwsze do wyszczepienia pójdą do Szumowskiego
przecież panie nic tego sobie nie robią nie odbierają telefonu a jak sie zwróci uwagę to już masz pozamiatane wcale się nie dostaniesz do lekarza
Co do ośrodka zdrowia zgadzam się, bo ostatnio pół dnia dzwoniłam i ciągle zajęte. Ostatecznie musiałam syna leczyć sama bez konsultacji medycznej. Ktoś powinien coś zrobić z tym telefonem, bo zaraz sezon i miejscowi już nie będą mieli szans na kontakt.
Ale za to Holownia byl!!
Szkoda ze tylko dla rodziców pracujących i przedstawiający zaświadczenie o zatrudnieniu a reszta dzieci zdyskryminowana
No właśnie co jest z przychodnią w Dziwnowie. Jeden telefon, ciągle zajęty.
Dlaczego nie było informacji dla rodziców co nie pracują, że są wolne miejsca napewno ktoś by skorzystał by dziecko miało kontakt z rowieśnikami
Państwo nieudaczników Kaczyńskiego. Nad niczym nie panują, nawet zdewastowali stadninę koni w Janowie. Jeszcze trochę a pójdziemy z torbami -" hołota".
Przedszkole otwarte a przychodnia zamknięta nie można się nawet dodzwonić panie siedzą a do lekarza nie można iść więc jak to jest tu dzieci mogą chodzić a Ośrodek zamknięty, kto nad tym panuje przecież w innych miastach są przychodnie czynne tylko jak zwykle w Dziwnowie dziwne rzeczy się dzieją to za co się pracuje za siedzenie i spijanie kawy